Od 23 czerwca w kinach można oglądać premierowo: film „Transformers: Ostatni Rycerz” oraz komedię romantyczną „Miłość aż po ślub”.
„Transformers: Ostatni Rycerz” rozbija rdzeń mitu o tej popularnej serii, redefiniując zarazem pojęcie bohatera. Ludzie i Transformery toczą ze sobą wojnę, Optiums Prime odszedł. Klucz do ocalenia naszej przyszłości jest zakopany w sekretach przeszłości, w zapomnianej historii obecności Transformerów na Ziemi. Uratowanie ludzkości leży w rękach nieoczywistych sprzymierzeńców: Cade’a Yeagera (Mark Wahlberg), Bumblebee oraz brytyjskiego lorda (sir Anthony Hopkins) i oksfordzkiej profesorki (Laura Haddock).
„Miłość aż po ślub” to bezpruderyjna komedia o miłości, zdradzie i o tym, że czasem łatwiej zorganizować szczęście komuś niż sobie. Juliette zajmuje się organizacją ślubów, ale sama jest zadowoloną z życia singielką. Facetów traktuje dość rozrywkowo i beztrosko korzysta z własnej urody. Szczególnie, że w dzieciństwie była szkolnym „brzydkim kaczątkiem”. Wszystko jednak zmienia się, gdy okoliczności zmuszają ją do organizacji wesela Alexii, znienawidzonej koleżanki z podstawówki. Co gorsza narzeczonym Alexii okazuje się być Mathias, uroczy facet, z którym Juliette spędziła niedawno upojną noc. Trzeba być nie lada zawodowcem, by zorganizować szczęście wrednej krowie i mężczyźnie, którego się kocha. Juliette nie może sobie pozwolić na stratę tego zlecenia. Ślub musi się odbyć… ale kto będzie panną młodą, to się jeszcze okaże…