Dziś na cmentarzu na Firleju odbyły się uroczystości rocznicowe
Firlej – obecnie jedna z dzielnic Radomia – to miejsce straceń, w którym według historyków w czasie hitlerowskiej okupacji zamordowano od 7 do nawet 17 tys. osób. 4 kwietnia 1940 r. na radomskim Firleju (wówczas wsi na terenie gm. Wielogóra, sąsiadującej z lasem i nieużytkami) stracono 141 mężczyzn, aresztowanych w ramach pacyfikacji wsi w powiecie koneckim i opoczyńskim, które wspierały oddział majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.
„Wolność nie jest dana na zawsze”
Sekretarz Miasta Michał Michalski, który wystąpił w imieniu prezydenta Radosława Witkowskiego zwrócił uwagę na szczególny wymiar obchodzonych dzisiaj uroczystości. We współczesnej Europie kilkaset kilometrów od naszego kraju Rosja dokonuje ludobójstwa.Ukraina złożyła pozew do Trybunału w Hadze:
Apel Pamięci i fragmenty wspomnień świadków masowych egzekucji odczytali uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Radomiu:
Uroczystości zakończyły się złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy pod pomnikiem przez poszczególne delegacje.Wśród zebranych gości znaleźli się m.in. Paweł Dycht w imieniu MON, sekretarz miasta Radomia Michał Michalski, poseł Konrad Frysztak, poseł Marek Suski, starosta powiatowy Waldemar Trelka, przedstawiciele Rady Miejskiej z przewodniczącą Kingą Bogusz na czele, przedstawiciele służb mundurowych, leśników, radomskiej Solidarności, oraz miejskich placówek edukacyjnych.