Śmierć ścięta – tak było w Jedlińsku



„Śmierć się upiła, zgubiła kosę na okolicznych łąkach i śpi…” – Usłyszeli wieki temu w zapustny wtorek mieszkańcy Jedlińska. Wiadomość, zgodnie z legendą, przyniósł  kościelny Kanty. Postanowiono pojmać kostuchę i oddać pod sąd. Ten wydał  jednoznaczny wyrok: Schwytana zostanie ścięta

Fotorelacja z rocznicowej inscenizacji poniżej:

Tradycyjnie na czas Kusaków wójt Kamil Dziewierz przekazał władzę w Jedlińsku, jednej z postaci widowiska –  wójtowi Pardole. Ten otrzymał symboliczny klucz do Jedlińska, jako znak pełnienia władzy do zakończenia karnawału, to jest do północy.

   

Wydarzenie było także okazją do wręczenia nagrody dla Pana Zygmunta Kobylarczyka, wieloletniego działacza portowego, właściciela firmy  Zyko-Dróg,  Prezesa Honorowego Drogowca Jedlińsk.

Przypomnijmy, że tradycja Ścięcia Śmierci w Jedlińsku sięga XVI lub XVII wieku. Jest obrzędem kończącym karnawał ale i zimę. Tekst obrzędu został opracowany w 1863 roku przez księdza Jana Kloczkowskiego .

 

Komentarze