Dlaczego znalezienie używanego pojazdu poniżej 15 000 zł stało się niemal niemożliwe



Polscy konsumenci poszukujący przystępnego cenowo używanego samochodu stają w 2025 roku przed bezprecedensowym wyzwaniem. Segment pojazdów do 15 000 zł, który tradycyjnie stanowił punkt wejścia dla wielu kupujących, praktycznie zniknął z rynku. Ta dramatyczna zmiana ma głębokie konsekwencje dla gospodarstw domowych o ograniczonych dochodach, młodych kierowców i wszystkich tych, którzy potrzebują podstawowego środka transportu.

Statystyki są bezlitosne: dealerzy mają obecnie zaledwie 32-dniową podaż samochodów używanych wycenionych poniżej 15 000 zł. To o 13 dni mniej niż średnia branżowa wynosząca 45 dni i dramatyczny spadek w porównaniu do 38 dni sprzed roku. Dla porównania, jeszcze pięć lat temu ten segment stanowił około 40% całego rynku używanych pojazdów.

Przyczyny tego zjawiska są wielorakle i wzajemnie się wzmacniają. Po pierwsze, ogólny wzrost cen używanych samochodów spowodował, że pojazdy, które wcześniej kosztowały 10-12 tysięcy złotych, obecnie wyceniane są na 18-20 tysięcy. Po drugie, inflacja wpłynęła na wszystkie aspekty rynku motoryzacyjnego – od kosztów części zamiennych po usługi serwisowe.

Efekt wypychania kupujących w górę

Niedobór tanich używanych samochodów tworzy efekt domina w całym spektrum cenowym. Konsumenci, którzy wcześniej kupowaliby auto za 10 000 zł, teraz zmuszeni są rozważać pojazdy za 20 000 zł. To z kolei zwiększa konkurencję w średnim segmencie cenowym, windując ceny także tam.

Szczególnie dotknięci są młodzi kierowcy, którzy tradycyjnie rozpoczynali swoją przygodę z motoryzacją od starszych, tańszych pojazdów. Teraz muszą albo znacznie zwiększyć budżet, albo całkowicie zrezygnować z zakupu własnego samochodu na rzecz alternatywnych form transportu.

Przyczyny strukturalne problemu

Główną przyczyną zniknięcia tanich używanych samochodów jest wspomniana już luka produkcyjna z lat 2020-2022. Pojazdy wyprodukowane w tym okresie w ograniczonych ilościach to te, które normalnie trafiałyby obecnie na rynek jako 3-5-letnie używane samochody w przystępnych cenach.

Dodatkowo, programy dopłat do kasacji starych pojazdów, które przez lata działały w Europie, znacząco zmniejszyły pulę starszych, ale nadal sprawnych samochodów. Te pojazdy, które wcześniej służyły jako tanie alternatywy dla kupujących z ograniczonym budżetem, zostały wycofane z eksploatacji i zezłomowane.

Zmiana profilu dostępnych pojazdów

Te używane samochody, które nadal można znaleźć w przedziale do 15 000 zł, to przeważnie pojazdy o bardzo dużym przebiegu (powyżej 200 000 km), znacznym wieku (powyżej 15 lat) lub z problemami technicznymi wymagającymi kosztownych napraw. Dla przeciętnego konsumenta oznacza to konieczność podjęcia trudnej decyzji między kupnem problematycznego pojazdu a znacznym zwiększeniem budżetu.

Analiza rynku pokazuje, że średni wiek pojazdów dostępnych w tym segmencie cenowym wzrósł z 12 lat w 2020 roku do ponad 16 lat obecnie. Jednocześnie średni przebieg zwiększył się z około 180 000 km do ponad 250 000 km.

Wpływ na finansowanie zakupów

Paradoksalnie, zniknięcie tanich samochodów ma również wpływ na dostępność finansowania. Banki i instytucje finansowe niechętnie udzielają kredytów na starsze pojazdy o dużym przebiegu, uznając je za ryzykowne zabezpieczenie. To jeszcze bardziej ogranicza opcje dla kupujących z ograniczonym budżetem gotówkowym.

Średnie oprocentowanie kredytów na używane samochody wzrosło z około 9% w 2019 roku do niemal 12% w pierwszym kwartale 2025 roku. Dodatkowo, im starszy pojazd, tym wyższe oprocentowanie – co oznacza, że najtańsze dostępne samochody stają się jeszcze droższe po uwzględnieniu kosztów finansowania.

Alternatywy dla kupujących

W obliczu tych wyzwań, konsumenci poszukują alternatywnych rozwiązań. Wzrasta popularność długoterminowego wynajmu, car-sharingu i platform oferujących dostęp do pojazdów na zasadzie subskrypcji. Dla wielu, szczególnie w dużych miastach, te opcje okazują się bardziej ekonomiczne niż posiadanie własnego samochodu.

Inną alternatywą jest rozważenie zakupu nowego pojazdu z atrakcyjną ofertą finansowania. Różnica między ceną nowego auta a trzyletniego używanego skurczyła się do poziomu, który sprawia, że nowy pojazd może być bardziej opłacalny, szczególnie po uwzględnieniu gwarancji i niższych kosztów eksploatacji.

Regionalne różnice w dostępności

Problem nie dotyka wszystkich regionów Polski równomiernie. W większych miastach, gdzie konkurencja między dealerami jest większa, dostępność tanich używanych samochodów jest nieco lepsza. Jednak w mniejszych miejscowościach sytuacja jest dramatyczna – nierzadko trzeba przejechać setki kilometrów, aby znaleźć przyzwoitego używanego samochoda w przedziale do 15 000 zł.

To tworzy dodatkowy problem dla mieszkańców terenów wiejskich, którzy są bardziej uzależnieni od własnego transportu i jednocześnie mają ograniczony dostęp do alternatywnych form mobilności.

Przewidywania na przyszłość

Eksperci nie przewidują szybkiej poprawy sytuacji. Nawet optymistyczne scenariusze zakładają, że powrót do „normalności” w segmencie budżetowych używanych samochodów może potrwać do 2028-2030 roku. Wynika to z faktu, że pojazdy wyprodukowane w ograniczonych ilościach podczas pandemii to te, które przez najbliższe lata będą głównym źródłem tanich używanych aut.

Dodatkowo, rosnące koszty paliwa, ubezpieczenia i serwisowania starszych pojazdów sprawiają, że nawet gdyby tanie samochody były dostępne, ich całkowity koszt posiadania mógłby być zniechęcający dla kupujących z ograniczonym budżetem.

Znaczenie starannej weryfikacji przy ograniczonym wyborze

W sytuacji, gdy wybór w segmencie budżetowym jest tak ograniczony, konsumenci często skłonni są do kompromisów, które mogą okazać się kosztowne. Kupno pierwszego lepszego dostępnego pojazdu bez gruntownej weryfikacji jego historii może prowadzić do poważnych problemów finansowych.

W takich okolicznościach narzędzia do sprawdzania historii pojazdów stają się jeszcze bardziej wartościowe. Gdy dostępnych opcji jest mało, tym ważniejsze jest upewnienie się, że wybrany pojazd nie kryje ukrytych defektów, nie ma zmanipulowanego przebiegu i pochodzi z legalnych źródeł.

Wpływ na społeczeństwo i gospodarkę

Zniknięcie segmentu tanich używanych samochodów ma szersze konsekwencje społeczne i ekonomiczne. Ogranicza mobilność najbiedniejszych warstw społeczeństwa, utrudnia im dostęp do pracy, edukacji i podstawowych usług. To może pogłębiać istniejące nierówności społeczne i geograficzne.

Dla młodych ludzi rozpoczynających karierę zawodową, brak dostępnych cenowo używanych samochodów może oznaczać konieczność rezygnacji z atrakcyjnych ofert pracy w odległych lokalizacjach lub ponoszenia nieproporcjonalnie wysokich kosztów transportu.

Komentarze