Drukarnia przy Żeromskiego skarbem ukrytym w podwórku



Ulica Stefana Żeromskiego w Radomiu z zabytkowymi kamienicami wzdłuż deptaku to reprezentacyjna część miasta. Mało kto wie, że w głębi jednej z bram na Żeromskiego ukryty jest prawdziwy architektoniczny skarb – stara drukarnia

Ta zabytkowa drukarnia jest naszą perełką, mówił Krzysztof Ninard, przewodnik PTTK oraz pracownik Centrum Informacji Turystycznej Radomiu. Budynek jest parterowy i został zaprojektowany przez krakowskiego architekta Adolfa Szyszko-Bohusza. Radomska drukarnia jest niezwykła właśnie pod względem architektonicznym, ponieważ wykonana jest w stylu secesyjnym.

Jeśli chodzi o tę architekturę to spotykamy w innych miastach takich jak Kraków, czy Wrocław kamienice w tym stylu, ale znacznie wyższe. To jest takie niespotykane, że tu mamy taki mały domek w stylu secesyjnym.

Historia radomskiej drukarni jako przedsiębiorstwa jest zawiła i starsza od samego budynku w podwórzu przy ulicy Żeromskiego. Jak opisywał Krzysztof Ninard firma drukarska powstała ok. 100 lat przed wybudowaniem secesyjnego obiektu. Założycielem przedsiębiorstwa był radomski drukarz Jakub Czempiński, ale to jego zięć pochodzący z Krakowa – Jan Kanty Trzebiński przejął i rozwinął firmę.

Trzebiński znacznie rozwinął drukarstwo na większą skalę. Były to inne czasy, inne pokolenie. Pojawiły się nowe maszyny, rewolucja przemysłowa i on stworzył taką unikatową drukarnię w Radomiu.

Jan Kanty Trzebiński wydawał prasę w języku polski, czy rosyjskim. Drukował ulotki oraz broszury w języku niemieckim. Skąd popyt na druk w różnych językach? Mało kto wie, że Radom wówczas był miastem wielokulturowym, w którym mieszkali nie tylko Polacy, ale także Niemcy, Rosjanie, czy Żydzi.

Jak opowiadał Krzysztof Ninard drukarnia ukryta w bramie wzbudza większe zainteresowanie turystów, niż większość sztandarowych zabytków w Radomiu. I nic dziwnego, bo historia tego obiektu oraz jego uroda, mają się nijak do stanu w jakim drukarnia się obecnie znajduje. Obiekt od wielu lat jest zamknięty i opustoszały, a z roku na rok popada w coraz większą ruinę. Problem jest prawo własności, ponieważ budynek nie należy do miasta, lecz do prywatnych osób z jednej rodziny, których członkowie porozjeżdżali się po świecie.

Drukarnia znajduje się w podwórku przy ulicy Żeromskiego 28 w Radomiu.

fot. sabkon.com

Komentarze