Posiedzenie Konwentu Marszałów, które odbyło się 12 grudnia br., zostało poświęcone służbie zdrowia, a w szczególności trudnej sytuacji finansowej i kadrowej szpitali. Marszałkowie województw apelowali do rządu i NFZ m.in. o zwiększenie nakładów na leczenie psychiatryczne – szczególnie dzieci i młodzieży. Ta dziedzina ochrony zdrowia boryka się z brakiem specjalistów i niedoszacowaniem świadczeń.
Od kilki lat obserwuje się wzrost występowania wśród najmłodszych różnego rodzaju zaburzeń psychicznych. Jak wskazują specjaliści, ok. 20 proc. dzieci ma zaburzenia emocjonalne lub zaburzenia zachowania, które spełniają kryteria diagnozy psychiatrycznej, a co najmniej 6 proc. wymaga systematycznej opieki specjalistycznej. Poza tym tego typu zaburzenia charakteryzuje sezonowość, zwłaszcza w przypadku ostrych stanów związanych z próbami samobójczymi, stanami depresyjnymi i psychotycznymi. Liczba zachorowań rośnie od września do czerwca natomiast maleje w sezonie wakacyjnym. W czasie nasilenia objawów małoletni pacjenci hospitalizowani są na „dostawkach” na korytarzu oddziału szpitalnego. Zdarzają się przypadki pobytu w oddziałach dla dorosłych pacjentów poniżej 18. roku życia.
– Problemów służby zdrowia jest bardzo wiele, ale w ostatnim okresie jest to głównie problem psychiatrycznej opieki nad dziećmi i młodzieżą. Niestety na skutek braków kadrowych lekarzy psychiatrów byliśmy zmuszeni do zamknięcia jednego z naszych oddziałów w Zagórzu. Lekarze nie są w stanie w odpowiedzialny sposób opiekować się tak dużą grupą pacjentów – mówił marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
– Największym problemem są niedofinansowanie i niskie wyceny świadczeń. Z tego bierze się problem ze specjalistami, którzy nie są zainteresowani ciężką pracą przy takim finansowaniu. Od kilku lat wysokość świadczeń się nie zmieniła i jest po prostu za niska – twierdzi marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak.
Konieczne jest więc zwiększenie dostępności do świadczeń. Niezbędne jest też poszerzenie istniejącej bazy łóżkowej oraz zatrudnienie dodatkowej kadry lekarskiej. Niestety, zbyt niskie nakłady na psychiatrię sprawiają, że jest ona mało popularna wśród lekarzy oraz innych specjalistów niezbędnych w procesie terapeutycznym. Brakuje również rezydentów. Według danych Naczelnej Izby Lekarskiej, w Polsce jest 452 lekarzy ze specjalizacją z psychiatrii dzieci i młodzieży, z czego 416 pracuje w zawodzie.
– Mamy ogromną prośbę o wsparcie ze strony ministerstwa każdego lekarza, który chciałby wejść w dziedzinę psychiatrii dzieci i młodzieży. Bez tego nie będziemy mieć specjalistów – apelował prezes Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu Michał Stelmański.
W całym kraju brakuje podmiotów leczniczych specjalizujących się w opiece psychiatrycznej najmłodszych. W większości województw kontrakt z NFZ posiada tylko jeden ośrodek. 30 proc. hospitalizowanych w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu stanowią mieszkańcy innych regionów.
Członek zarządu województwa zachodniopomorskiego Stanisław Wziątek dodał: Problem psychiatrii dziecięcej jest nabrzmiały. Jeśli go nie rozwiążemy, będzie się nawarstwiał. Zwiększenie zaburzeń, samobójstwa wśród dzieci i młodzieży to nie jest problem jednego regionu, tylko problem ogólnopolski. Potrzeba współpracy między rządem i samorządami.
Wszystko to skutkuje pogorszeniem dostępności do świadczeń zarówno stacjonarnych, ambulatoryjnych jak i środowiskowych, dlatego marszałkowie przyjęli stanowisko, wspólnie apelując o poprawę sytuacji w tej dziedzinie ochrony zdrowia – zwłaszcza dokonanie realnej wyceny świadczeń i wprowadzenie systemowych zachęt dla lekarzy.
Źródło: mazovia.pl