Gęsta mgła może stać się prawdziwym horrorem



Na mazowieckich drogach coraz częściej pojawia się mgła rodem z filmów grozy, która w dużym stopniu ogranicza widoczność, a to negatywnie wpływa na prowadzenie pojazdów

Opary unoszące się nad ziemią utrudniają ocenienie odległości oraz prędkości innych pojazdów, jak również dostrzeżenie pieszego lub cyklisty. Takie warunki zmuszają do szczególnej ostrożności. Poruszając się po drogach należy jechać wolniej niż sugerują ograniczenia podane przez znaki. Warto w tym okresie zadbać także o stan techniczny świateł w pojeździe. Sprawne, prawidłowo wyregulowane oświetlenie pozwala kierowcy wcześniej dostrzec zagrożenie.

W czasie gęstej mgły, rozwagą i świadomością powinni się wykazać również piesi. Policja apeluje o noszenie elementów odblaskowych i wyjątkową przezorność.

Według art. 30 Ustawy o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami.

1) Kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:

a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie,

b) poza obszarem zabudowanym podczas mgły dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania,

2) Kierujący innym pojazdem niż pojazd, o którym mowa w pkt 1, jest obowiązany:

a) włączyć światła, w które pojazd jest wyposażony,

b) korzystać z pobocza drogi, a jeżeli nie jest to możliwe, jechać jak najbliżej krawędzi jezdni i nie wyprzedzać innego pojazdu.

2. Obowiązek używania świateł, o którym mowa w ust. 1, dotyczy kierującego pojazdem także podczas zatrzymania wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.

3. Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła.

 

fot.: shutterstock

Komentarze



CLOSE
CLOSE