Kolejny raz Stowarzyszeniu Droga Mleczna udało się ożywić Miasto Kazimierzowskie
Imprezę rozpoczęła gra miejska, w której wzięło udział ponad 17-naście drużyn czyli ponad 70 osób. W niektórych tajemniczych miejscach czekały na graczy postacie z XIX wieku, które asystowały podczas zadań. Najtrudniejszą rozgrywką jak przyznał jeden z uczestników, którego drużyna ostatecznie wygrała, było targowanie się z Żydem.
Mówi Bartosz Wojciechowski z grupy „Ognio-Fretki”, który przyjechał z Warszawy żeby wziąć udział w grze:
Przez całą imprezę towarzyszyła muzyka grana na żywo przez kwartet smyczkowy. Dzięki różnorodności przygotowanych atrakcji, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Starsi panowie w eleganckich strojach, nie odstępowali Kącika Dżentelmena, oddając się z pasją wielogodzinnej grze w brydża. Kącik gdzie można było ufryzować się na bal u Deskura, pozwolił radomiankom przenieść się w czasie. Stowarzyszenie Droga Mleczna nie zapomniało o najmłodszych, w przygotowanym dla nich miejscu dzieci mogły się bawić w typowe dla XIX wieku zabawy. Natomiast Retro foto budka gdzie można było się przebrać w stroje z dawnej epoki, cieszyła się duża popularnością. Całe wydarzenie było przeplatane występami artystycznymi: pokazy kuglarskie, taneczne w tym kankana i tańca brzucha czy taniec z szarfą oraz mini spektakl. Wstąpił także magik, który przeniósł uczestników balu w świat iluzji. Na Rynku wybrzmiewała muzyka klasyczna, a zainteresowani mogli przejechać się bryczką.
Na zakończenie wydarzenia wystąpiła grupa artystów z pokazem fire show. Latarnie na Rynku zostały wyłączone, a radomianie mogli zobaczyć energetyczny taniec ognia.
Wydarzenie sfinansowane z Budżetu Obywatelskiego 2020.
foto. Ewelina Walczak