W audycji Książka na weekend polecamy powieść Jacka Dehnela – Dziennik roku chrystusowego.
Książkę poleca radomski pisarz i poeta Adrian Szary. Książkę czyta się świetnie, śmiało można ją polecić na weekendowy wieczór – zachęca nasz gość.
Dziennik roku chrystusowego został wydany przez wydawnictwo W.A.B w listopadzie 2015 roku
33 lata, wiek chrystusowy… Ileż w tym roku może się zdarzyć rzeczy…
W trzydziestym trzecim roku życia Jarosław Iwaszkiewicz wdaje się w romans, pisze wiersze i dużą część Kochanków z Werony. Sławomir Mrożek emigruje z Polski. Mikołaj Gogol wydaje świeżo ukończone Martwe dusze i Ożenek. Jacek Dehnel zaś swój rok chrystusowy tuż po północy rozpoczyna obejrzeniem Kubrickowskiego Lśnienia.
Obrosły religijną symboliką rok chrystusowy (trzydziesty trzeci rok życia), stanowiący przejście między młodością a dojrzałością, upływa Dehnelowi z jednej strony prozaicznie – remontuje kuchnię, gotuje, chodzi na zakupy, na pocztę, spotyka się ze znajomymi, z przyjaciółmi, chadza na koncerty, czyta książki, podróżuje i podsłuchuje rozmowy w autobusach – ale i w sposób charakterystyczny dla pisarza: opisuje swą pracę nad felietonami, opowiadaniami i nad nową powieścią – Matką Makryną. Poza tym bierze udział w spotkaniach autorskich, odczytach, rozdaniach nagród, udziela wywiadów, ploteczkach z literackiego świata i odbywa barwne podróże.
W zapiskach Dehnela nie brakuje celnych, polemicznych uwag dotyczących polskiego społeczeństwa, sporów politycznych i religijności, którym nierzadko daleko do postawy prawdziwie chrystusowej.
Autor nie stroni też od komentowania otaczającej go rzeczywistości, dając upust swojemu publicystycznemu temperamentowi. Niektórzy mogą się obrazić…
Mimo to Dziennik roku chrystusowego to napisana z dużym wdziękiem i poczuciem humoru wciągające lektura pozwalająca lepiej poznać autora Lali i Saturna.