Lotnisko na językach



Obiekt jest niepotrzebny, za mało połączeń, najlepiej port zamknąć – takie komentarze ostatnio pojawiają się w internecie na temat Portu Lotniczego Warszawa-Radom

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia obiekt na radomskim Sadkowie został otwarty. Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Kosztowniaka, nasze miasto będzie elementem gry.

Trzeba sobie zdawać z tego sprawę, Radom będzie atakowany przez różnego rodzaju podmioty ale też i tych którzy w taki czy inny sposób są wysługiwani, w tym całym uderzeniu

Poseł dodaje, że lotnisko potrzebuje co najmniej kilku lat, aby było rentowne, podając za przykład Port Lotniczy Warszawa/Modlin, otwarty dziesięć lat temu.

Do dnia dzisiejszego Samorząd Województwa Mazowieckiego bardzo mocno do tego [do Portu Lotniczego Warszawa/Modlin] dopłaca i nie traktuje tego w kategoriach hejtu, choć na Modlin również był wylewany hejt. Tego typu obiekty nie mogą być rozpatrywane tylko i wyłącznie w kategoriach zyskowności konkretnego tego jednego obiektu, bo gdybyśmy tak polecili na infrastrukturę, to na dobrą sprawę nie byłaby nam w ogóle potrzebna, bo drogi też nie przynoszą póki co nam dochodów nie płacimy

Andrzej Kosztowniak jednocześnie oczekuje, że władze Mazowsza, śladem Modlina powinny wspierać również i radomskie lotnisko. Rozmowa z posłem Prawa i Sprawiedliwości do odsłuchania TUTAJ

Komentarze



CLOSE
CLOSE