Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch, Alicja Rosolska i Maja Chwalińska zostały powołane przez kapitana reprezentacji Dawida Celta na spotkanie Polska – Rumunia w Bille Jean King Cup. W dniach 15-16 kwietnia na twardym korcie w Radomskim Centrum Sportu ma zagrać też Simona Halep.
Stawką dwudniowej rywalizacji w Radomiu będzie miejsce w finałowym turnieju o BJKC, który zostanie rozegrany w dniach 8-13 listopada (jeszcze nie wybrano miejsca). Bilety można jeszcze nabywać na: https://sklep.rcsradom.pl/impreza/billy-jean-king-cup-polska-vs-rumunia-15-16-04-2022,74.html.
Już w piątek będziemy mieli przedsmak emocji rywalizacji polsko-rumuńskiej, ponieważ w półfinale turnieju WTA 1000 w Indian Wells Świątek spotka się z Halep. Iga ma szansę poprawić bilans ich pojedynków, który obecnie wynosi 1-2, w tym na twardej nawierzchni 0-1. Polka poniosła porażkę z Simoną w ubiegłorocznym Australian Open, a dwa pozostałe mecze również rozegrały w Wielkim Szlemie, ale na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu – w 2019 roku lepsza była Rumunka, w kolejnej edycji Iga.
– Nie jestem zaskoczony tym, że rywale szykują na nas najmocniejszy skład, bo wszyscy znamy stawkę tego meczu. Dochodziły do mnie informacje w ostatnich tygodniach, że Simona szykuje się na mecz z Polską, chociaż jeszcze kilka miesięcy temu myślałem, że Rumunka odpuści sobie granie w Bilie Jean King Cup z uwagi na wiek i problemy ze zdrowiem. Ale obecność Halep w Radomiu to na pewno bardzo dobra informacja dla kibiców, bo nie często w Polsce mają możliwość zobaczyć zawodniczki tego kalibru co Rumunka. Słyszę, że już sporo osób zaciera sobie ręce na mecz Igi z Simoną, ale spotkanie w Radomiu to nie tylko Świątek i Halep. Ufam, że wszystkie tenisistki, które tam wystąpią, zagwarantują kibicom dobry poziom i ogromne emocje – uważa kapitan reprezentacji Dawid Celt.
– Nie jestem zaskoczony tym, że rywale szykują na nas najmocniejszy skład, bo wszyscy znamy stawkę tego meczu. Dochodziły do mnie informacje w ostatnich tygodniach, że Simona szykuje się na mecz z Polską, chociaż jeszcze kilka miesięcy temu myślałem, że Rumunka odpuści sobie granie w Bilie Jean King Cup z uwagi na wiek i problemy ze zdrowiem. Ale obecność Halep w Radomiu to na pewno bardzo dobra informacja dla kibiców, bo nie często w Polsce mają możliwość zobaczyć zawodniczki tego kalibru co Rumunka. Słyszę, że już sporo osób zaciera sobie ręce na mecz Igi z Simoną, ale spotkanie w Radomiu to nie tylko Świątek i Halep. Ufam, że wszystkie tenisistki, które tam wystąpią, zagwarantują kibicom dobry poziom i ogromne emocje – uważa kapitan reprezentacji Dawid Celt.
– Przed nami bardzo trudny mecz, bo Rumunki mają kilka zawodniczek sklasyfikowanych w pierwszej setce rankingu WTA Tour. Także niezależnie od ostatecznego składu, możemy być pewni, że przyjedzie do Radomia bardzo silna drużyna. Dlatego też powołaliśmy najmocniejszy skład na ten mecz. Wierzę w moje zawodniczki, bo dziewczyny cały czas się rozwijają, pną się w rankingu i są coraz lepsze. Oczywiście szanujemy rywalki, ale znamy też swoją wartość. Na pewno będzie sporo nerwów po obu stronach, a my zrobimy co tylko w naszej mocy, żeby te emocje opanować i pokazać wszystko, co najlepsze na korcie – dodaje.
Świątek zajmuje obecnie czwartą pozycję w rankingu WTA Tour, najwyższą w dotychczasowej karierze. Linette (AZS Poznań) jest sklasyfikowana na 63. pozycji, Fręch (KS Górnik Bytom) jest 88., Chwalińska (BKT Advantage Bielsko-Biała) – 257., natomiast Rosolska (KT Warszawianka) jest 66. w rankingu deblowym (Świątek jest 31., a Linette 43.).
Na początku tygodnia nowy kapitan reprezentacji Rumunii Horia Tecau stwierdził w wywiadzie dla rumuńskiego radia, że doszedł do porozumienia z Simoną Halep w sprawie jej powrotu do drużyny narodowej po dwuletniej przerwie. Co oznacza, że była liderka rankingu WTA Tour powinna znaleźć się w składzie, który musi ogłosić w tym tygodniu, zgodnie z regulaminem Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF).
Halep wróciła na początku roku na korty po kontuzji i jest aktualnie na 26. miejscu na świecie. Oprócz niej, w czołowej setce świata singlistek, znajdują się też: Sorana Cirstea (27. WTA), Elana-Gabriela Ruse (57.), Jaqueline Cristian (65.), Irina-Camelia Begu (72.) i Ana Bogdan (93.). Możliwe, że powołanie na mecz otrzyma świetna deblistka Raluca Olaru (36. na świecie).
Polskie tenisistki mają szansę na pierwszy występ w finałowym turnieju o Billie Jean King Cup w nowej formule. Przed reorganizacją Fed Cup i zmianą nazwy na BJKC, Polki awansowały do Grupy Światowej I (składała się z 8 najlepszych drużyn). W niej w lutym 2015 roku przegrały z Rosją w Kraków Arenie. Wówczas rywalizowały m.in. Agnieszka Radwańska, Maria Szarapowa czy Swietłana Kuzniecowa. Wcześniej (przed poprzednią reorganizacją), Polki dotarły do ćwierćfinału w 1992 roku we Frankfurcie, gdzie uległy Niemkom (wtedy rywalizacja w elicie toczyła się w tradycyjnej drabince).
W kwietniu 2021 roku reprezentacja Polsk pokonała w bytomskiej Hali Na Skarpie zespół Brazylii 3:2. Dwa punkty w singlu zdobyła wówczas Magdalena Fręch. Zawodniczka LOTOS PZT Team i Górnika Bytom rozstrzygnęła też losy awansu wygrywając w parze z Katarzyną Kawą (BKT Advantage Bielsko-Biała) dramatyczny trzysetowy mecz w grze podwójnej. Po tym występie została przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) nominowana do prestiżowej nagrody Heart Awards.
Mecz Polska – Rumunia (16-17 kwietnia) będzie pierwszym międzynarodowym wydarzeniem odbywającym się w otwartym pod koniec ubiegłego roku Radomskim Centrum Sportu, jednej z najnowocześniejszych hal sportowo-widowiskowych w kraju. Obiekt posiada trybuny na 5000 miejsc. Ostatnie bilety dostępne są na: https://sklep.rcsradom.pl/
Skład reprezentacji Polski na mecz BJKC z Rumunią w Radomiu:
Iga Świątek (niezrzeszona)
Magda Linette (AZS Poznań)
Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom, LOTOS PZT Team)
Maja Chwalińska (BKT Advantage Bielsko-Biała, LOTOS PZT Team)
Alicja Rosolska (KT Warszawianka)