Pilica Białobrzegi wygrała w meczu 3. kolejki IV ligi gr. południowej z MKS Piaseczno 2:3.
Pilica Białobrzegi na kolejny mecz pojechała do Piaseczna, by tam zmierzyć się z miejscowymi MKS-em. Początek rywalizacji był wyrównany, a sytuacji strzeleckich nie było zbyt wiele. Trener Maciej Śliwowski po raz kolejny trafił ze zmianami w spotkaniu.
Wynik spotkania otworzył rezerwowy Patryk Strus, wprowadzony 5. minut wcześniej. Pilica chwyciła wiatr w żagle i nadal tworzyła sytuację bramkę. Kolejne bramki zdobyli Piotr Skałbania oraz Hubert Śliwiński.
Kiedy mogło się wydawać, że jest już po meczu, iskierka nadziei zaświeciła dla piłkarzy z Piaseczna. Najpierw Oskar strzelił gola samobójczego, by chwilę potem piłkę do bramki wpakował Marcin Majewski. Końcówka meczu była bardzo nerwowa, ale Pilica nie dała sobie wyrwać trzech punktów. W tabeli IV ligi Pilica jest wiceliderem, ustępując tylko Mszczonowiance Mszczonów, która ma lepszy bilans bramkowy.