Nielegalna wycinka. Poszukiwani właściciele działek



Najpierw trzeba ustalić do kogo należy teren – chodzi o nielegalną wycinkę drzew przy ulicy Maratońskiej w Radomiu. Sprawą zajął się Wojewódzki Konserwator Zabytków. Jak tłumaczy kierownik radomskiej delegatury Witold Bujakowski – w pobliżu bulwarów wycięto około 30 drzew bez pozwolenia i niewykluczone, że właściciele działek maczali w tym palce

Wycięli nielegalnie drzewa, ale nie wiadomo do kogo należą działki – to wynik wizji lokalnej Wojewódzkiego Konserwator Zabytów. Chodzi o teren w pobliżu bulwarów, przy ulicy Maratońskiej, wzdłuż rzek Mlecznej i Cerekwianki. Tam wycięto bez pozwolenia około 30 drzew głównie wierzb – mówi Witold Bujakowski, kierownik radomskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Przypomnijmy, dzikiego wyrębu dokonano w strefie ochrony konserwatorskiej na terenie Parku Kulturowego Stary Radom. Nielegalna wycinka zaniepokoiła lokalnych ekologów i społeczników, którzy zaczęli łączyć ten proceder z realizacją Programu LIFE. Radomski magistrat zdementował te przypuszczenia i skierował sprawę do Miejskiego Konserwatora Przyrody i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ten o udział w wycince podejrzewa właścicieli terenu. 

Czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie? Na razie nie wiadomo. Urząd Miejski nie skierował jeszcze wniosku do prokuratury.

Za nielegalną wycinkę drzew zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Finansów grozi grzywna. Najniższa kara pieniężna za 1 cm obwodu pnia wynosi 12 zł, a najwyższa 170 złotych.

Fot. Beata Michalec/Zielona Akcja Radom

Komentarze



CLOSE
CLOSE