Grudzień to nie tylko magia świąt. Z każdym dniem temperatura za oknem spada, stając się śmiertelnym zagrożeniem dla osób bezdomnych. Ratunkiem jest działająca w naszym mieście od początku października do końca kwietnia Noclegownia dla Bezdomnych Kobiet i Mężczyzn przy ul. Zagłoby 3.
Noclegownia jest miejscem, w którym jak nazwa wskazuje, można znaleźć schronienie na noc. – Przychodzimy, mamy łóżko, pościel, ciepło, gorącą herbatę. Mamy łazienkę, toaletę. Śpimy, rano wstajemy, toaleta i o godzinie 8 opuszczamy placówkę – opisuje Wojciech Dąbrowski, kierownik noclegowni przy ulicy Zagłoby 3 w Radomiu. Z noclegowni może skorzystać każdy bezdomny. Warunkiem wejścia do placówki jest trzeźwość. Osoby będące pod wpływem alkoholu lub środków psychotropowych są wypraszane z budynku. W kryzysowych sytuacjach interweniuje Straż Miejska.
Noclegownia codziennie przygotowana jest na przyjęcie kilkudziesięciu bezdomnych jednak liczba miejsc jest ograniczona. Placówka posiada 24 łóżka, do tego 4 łóżka polowe, które są rozkładane w razie potrzeby. W ostateczności, gdy pomocy potrzebuje więcej osób, pracownicy oferują miejsca na krzesłach w innej sali. Na dzień dzisiejszy z powodu stosunkowo ciepłych nocy jak na tę porę roku z noclegowni codziennie korzysta ok. 16-19 bezdomnych. Kobiety przychodzą do noclegowni sporadycznie.
Noclegownia dla Bezdomnych Kobiet i Mężczyzn przy ulicy Zagłoby 3 czynna jest od godziny 18 do 8 rano, przyjmując osoby bez dachu nad głową do wyczerpania wolnych miejsc.