Nie wykonywanie poleceń wojewody mazowieckiego i brak współpracy z Totalizatorem Sportowym – to tylko część zarzutów ministra zdrowia wobec Marka Pacyny, zawieszonego dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego
– To chore – odpowiada krótko Pacyna na zarzuty ministra zdrowia i tłumaczy, że części poleceń wojewody, z przyczyn niezależnych od niego, nie mógł w wymaganym terminie wykonać, a warunki umowy z Totalizatorem Sportowym musiał negocjować, bo były niekorzystne dla lecznicy. Chodzi między innymi o koszty, jakie miała ponosić samorządowa placówka w związku z funkcjonowaniem szpitala tymczasowego w tym za energię elektryczną, ogrzewanie czy wodę. Dyrektor miejskiej lecznicy obawiał się także utraty gwarancji od wykonawcy Radomskiego Centrum Rehabilitacji.
– Umowę z Totalizatorem Sportowym podpisaliśmy 1 lutego i od tej daty jest w jego użyczeniu – tłumaczy Marek Pacyna.
Za nietrafiony Marek Pacyna uważa również argument ministra zdrowia o niezapewnieniu kadry medycznej dla szpitala tymczasowego.
Przypomnijmy, decyzja o zawieszeniu Marka Pacyny będzie obowiązywała do 10 września. Do tego czasu pełnomocnikiem Radomskiego Szpitala Specjalistycznego będzie Andrzej Cieślik.
