Pierwsza strata Radomiaka



Radomiak Radom stracił pierwsze punkty w tym sezonie, remisując ze spadkowiczem z I ligi MKS Kluczbork 1:1. Radomiak został liderem rozgrywek drugoligowych, ponieważ Warta Poznań nie rozegrała jeszcze meczu.

Radomiak w tym meczu chciał sięgnąć po siódme zwycięstwo z rzędu, śrubując rekord meczy bez straty punktów. Niestety na drodze „Zielonych” stanął spadkowicz z I ligi MKS Kluczbork, który wywiózł z Radomia jeden punkt. Osłabieniem Radomiaka była z pewnością nieobecność na boisku Leandro, który jest kontuzjowany.

W ten mecz lepiej weszła drużyna z Kluczborka, która już w 8. minucie spotkania objęła  prowadzenie za sprawą Dymytra Fedory, który dobił piłkę, która odbiła się od słupka, a  Hubert Gostomski przy tym strzale był bez szans.  MKS Kluczbork poczuł wiatr w żagle i nadal atakował, głównie stwarzając zagrożenie ze stałych fragmentów gry, o czym wspominał przed meczem Jerzy Cyrak.

Od 20 minuty spotkania do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Radomiaka, ale jak już stwarzali groźne sytuację zakończone strzałem, to  w bramce świetnie spisywał się młody golkipera MKS-u Kacper Majchrowski, który najpierw obronił strzały Petera Mazana oraz Macieja Filipowicza, a potem nie dał się pokonać Karolowi Hodowanemu. W doliczonym czasie gry w końcu Radomiak osiągnął cel, którym było strzelenie bramki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Damian Jakubik.

Na druga połowę zawodnicy Radomiaka wyszli bardzo zdeterminowani. Już od samego początku pokazali, że chcą odnieść kolejne zwycięstwo z rzędu. Najpierw bramkarza MKS-u postraszył Damian Jakubik, który minimalnie chybił obok bramki. Chwilę później Peter Mazan strzałem z rzutu wolnego próbował pokonać świetnie dysponowanego tego dnia Kacpra Majchrowskiego. Radomianie próbowali nadal, ale ich strzały albo bronił bramkarz gości, albo były minimalnie niecelne. Większość drugiej części gry „Zieloni” spędzili na połowie przeciwnika. Ostatnie minuty należały jednak do graczy z Kluczborka, którzy notorycznie leżeli na murawie, urywając w ten sposób cenne sekundy. Tuż przed końcowym gwizdkiem fenomenalną okazję miał Simon Colina, jednak jego strzał został zablokowany przez defensorów MKS-u.

W kolejnym spotkaniu Radomiak zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola.

Radomiak Radom – MKS Kluczbork 1:1 (1:1)

Damian Jakubik 45 – Dominik Kościelniak 8.

Radomiak: Hubert Gostomski – Damian Jakubik, Martin Klabník, Maciej Świdzikowski, Karol Hodowany – Maciej Filipowicz (78 Patryk Winsztal), Chinonso Agu (66 Simón Colina), Matthieu Bemba, Peter Mazan, Dariusz Brągiel (66 Kamil Cupriak) – Jakub Rolinc (76 Szymon Stanisławski).

Kluczbork: Kacper Majchrowski – Tomasz Górkiewicz, Paweł Gierak, Bartosz Brodziński, Kamil Nitkiewicz – Dominik Kościelniak, Donatas Nakrošius, Michał Glanowski, Dmytro Fedota, Lucjan Zieliński (63 Miłosz Reisch) – Damian Warchoł (86 Dawid Wolny).

Komentarze