Ryszard Fałek przekazuje głosy Radosławowi Witkowskiemu



Ryszard Fałek który zajął piąte miejsce w ubieganiu się o stanowisko Prezydenta Radomia (2,8%) przekazał swe głosy poparcia Radosławowi Witkowskiemu. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 4 listopada.

Radosław Witkowski kandyduje ze swojego komitetu wyborczego „Koalicja na rzecz zmian” i w II turze zmierzy się z kandydatem PIS-u Wojciechem Skurkiewiczem.
Kandydaci uzyskali najlepszy wynik: Radosław Witkowski – 45,47%, Wojciech Skurkiewicz – 40,39% głosów.

Podczas konferencji prasowej Radosław Witkowski powiedział m.in. „Mieliśmy przez te kilka miesięcy spierać się i walczyć o urząd prezydenta miasta. Oczywiście dziś rozstrzygnięcie wyborców jest jednoznaczne, to JA jestem kandydatem i będę brał udział w drugiej turze głosowania (..). Natomiast rozmawialiśmy z Panem Prezydentem Ryszardem Fałkiem o tym co nas łączy i udało nam się uzyskać porozumienie.”

Ryszard Fałek jako główny impuls przekazania swoich głosów na Radosława Witkowskiego podał wywiad którego udzielił jednej z lokalnych rozgłośni były prezydent Andrzej Kosztowniak w którym wezwał Ryszarda Fałka do przekazania głosów na rzecz kandydata PIS-u.
„Dla mnie od 28 lat w samorządzie, od 1990 roku mottem, taką konstytucją, była zawsze rota ślubowania.: Wierny konstytucji i prawu Rzeczpospolitej ślubuje uroczyście, obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców. I w tej kadencji ja, taką dewizę prezentowałem. Na każdej sesji pokazywałem gdzie radni się z tą rotą mijają.” Ryszard Fałek powiedział, że dzisiaj będąc konsekwentnym w swojej postawie może poprzeć jednego z kandydatów, a tym kandydatem jest Radosław Witkowski.

Urzędujący Prezydent podziękował za poparcie, uznając je za wyjątkowo cenne.
„Dziękuję bardzo. Mam nadzieje, że połączy nas Radom i nie będziemy szukać tego co nas dzieli tylko to co nas łączy”- powiedział Radosław Witkowski.

Cała relacja z konferencji. Stream live z portalu radom24.pl

 

Komentarze



CLOSE
CLOSE