Poseł Konrad Frysztak rażąco naruszył dobra osobiste Enei Nowej Energii – uważa spółka wzywając parlamentarzystę do wypłaty zadośćuczynienia, przeprosin i opublikowania sprostowania. W odpowiedzi na wezwanie parlamentarzysta sam zażądał tego samego od byłego prezesa spółki Tomasza Siwaka
100 tys. zł – takiego odszkodowania w postaci wpłaty na cel społeczny żąda spółka Enea Nowa Energia od posła Koalicji Obywatelskiej Konrada Frysztaka. Kwota została zawarta w skierowanym do parlamentarzysty wezwaniu do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych. Sprawa dotyczy byłego prezesa Enei Nowej Energii Tomasza Siwaka, któremu Frysztak zarzucił wybudowanie w Radomiu siedziby spółki za bajońską sumę. – To wezwanie jest próbą zniechęcenia mnie do prowadzenia dalszej kontroli – komentuje poseł KO.
Zdaniem przedstawicieli Enei Nowej Energii poseł rozpowszechniania nieprawdziwe informacje dotyczące kosztu remontu budynku siedziby spółki czy zaangażowania politycznego członków zarządu Enei Nowej Energii. Nie zgadzając się z zarzutami spółki Frysztak jednocześnie sam wezwał Tomasza Siwaka do zaprzestania naruszenia dóbr osobistych, przeprosin, opublikowania sprostowania i wypłaty zadośćuczynienia na rzecz społecznej organizacji.
Główna siedziba Enei Nowej Energii została otwarta pod koniec kwietnia przy ul. Kaszubskiej w Radomiu. Rewitalizacja budynku na potrzeby spółki kosztowała ponad 2 mln zł.
Fot. facebook.com/konrad.frysztak