Broń Radom zremisowała w pojedynku z MKS Piaseczno 1:1. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie w Białobrzegach, gdzie miejscowa Pilica w ostatnich sekundach odebrała zwycięstwo Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
W sobotę piłkarze Artura Kupca wybrali się na ligowy mecz do Piaseczna. Po serii zwycięstw przyszedł czas na remis. Przed meczem trener gospodarzy, Igor Gołaszewski mówił, że remis wziąłby w ciemno, jednak tuż po spotkaniu odczuwał spoty niedosyt.
Pierwsza połowa to całkowita nieobecność „Broniarzy” na boisku. Już po 4. minutach gry piłkę z siatki musiał wyciągać Michał Kula i gdyby nie jego interwencje ten wynik mógłby być znacznie wyższy.
Na kolejną odsłonę Broń wyszła jeszcze bardziej zmotywowana. Chcąc przywieźć do Radomia jakąś zdobycz punktową trzeba było w końcu zacząć grać w piłkę. Z tą myślą radomianie zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką Piaseczna, które musiało cofnąć się do defensywy. Kolejno Kamil Czarnecki, Marcin Grunt czy Piotr Dobosz mieli świetne okazje do zdobycia bramki, jednak ich próby w dalszym ciągu nie zakończyły się sukcesem.
Do zakończenia spotkania coraz mniej czasu, a wynik nie ulega zmianie. W końcu nadeszła 88. minuta i powracający do gry po kontuzji Zbigniew Obłuski ratuje remis Broni.
Również Pilica Białobrzegi może mówić o sporym szczęściu w meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Do tego spotkania podopieczni Macieja Śliwowskiego przystępowali w osłabieniu. Z powodu kartek wystąpić nie mogli Piotr Skałbania oraz Maciej Kencel, zaś kontuzjowani byli Damian Stanisławski oraz Adrian Karaska.
Pierwsza połowa to przewaga piłkarzy z Grodziska Mazowieckiego. Wyłącznie ich nieskuteczność oraz dobre interwencje Sebastiana Przyrowskiego sprawiły, że do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy.
Trener Śliwowski przyzwyczaił nas już do tego, że ma nosa do zmian, a wprowadzeni przez niego zawodnicy zdobywają bramki. Tym razem było podobnie. Wprowadzony po przerwie Kamil Hernik w 68. minucie meczu wpisał się na listę strzelców. Pomógł mu w tym Marcin Rawski, który po przechwycie piłki w środku pola dostrzegł świetnie ustawionego kolegę, który delikatnie podciął futbolówkę, a ta po chwili wpadła do siatki.
Do końca spotkania coraz bliżej, a emocji coraz więcej. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry z boiska w konsekwencji drugiej żółtej kartki, boisko opuścić musiał Filip Kacperkiewicz. Pilica musiała grać w osłabieniu, a tę sytuację próbowali wykorzystać goście. Po fali uderzeniowej w końcu udało im się dopiąć swego, a dwojący się i trojący, Sebastian Przyrowski w końcu skapitulował.
Jak przyznali po meczu gospodarze, Pogoń miała więcej klarownych sytuacji i choć zwycięstwo było tuż tuż, to remis również jest dobrym wynikiem, patrząc przez pryzmat całego spotkania.
MKS PIASECZNO – BROŃ RADOM 1:1 (1:0)
Bramki:Krupnik (4.) – Obłuski (88.)
Broń: Kula – Korcz (54. Leśniewski), Wojciech Kupiec, Grunt, Wicik, Nogaj (86. Góźdź), Wiktor Kupiec (70. Sala), Więcek, Nowosielski, Dobosz (46. Obłuski), Czarnecki.
MKS: Wąszewski – Michalak, Majewski, Doliński, Szewczyk, Jadacki (76. Wrażeń), Krupnik (90. Samoraj), Oleksiak, Ziemnicki, Witkowski (80. Majewski), Matulka (88. Komycz).
PILICA BIAŁOBRZEGI – POGOŃ GRODZISK MAZOWIECKI 1:1 (0:0)
Bramki: Hernik (68.) – Kucharczyk (90.)
Pilica: Przyrowski – Kacperkiewicz, Jaworski, Białecki, Janowski, Paterek (89. Sadzik), Majdaszewski, Rawski, Witak (46. Hernik), Śliwiński, Strus (82. Bykowski).