W niedzielę odbyła się pikieta, mieszkańcy przeciwstawiają się decyzji burmistrza o oddaniu terenów między ul. Sportową a Legionów w ręce prywatne
Ta część miasta to jedno z nielicznych zazielenionych miejsc w Kozienicach, docelowo miało stać się terenem rekreacyjnym, jednak zgodnie z planem zagospodarowania z 2013 teren miał być przeznaczony na usługi i budownictwo wielorodzinne. Według burmistrza Piotra Kozłowskiego, mieszkańcy nie mają się czego obawiać:
wyjaśnia burmistrz. Zgodnie z dotychczasowym projektem i pozwoleniem na budowę ciągu pieszo rowerowego z 2018 roku, w tym miejscu wyciętych
miało być 140 drzew. Nowa koncepcja ma to ograniczyć:
Zdaniem burmistrza, punkt usługowy, który miał powstać w ramach pierwotnego planu zagospodarowania nie powinien być finansowany przez gminę, stąd decyzja o wydzieleniu niewielkiej części na prowadzenie, potrzebnego w tym miejscu punktu gastronomicznego, dla inwestora prywatnego.