Udany powrót na zawodowy ring zaliczył Michał Cieślak. Radomianin po porażce o mistrzostwo świata WBO w kategorii junior ciężkiej z Lawrence’em Okolie, w efektowny sposób wygrał z Enrico Koelingiem, nokautując rywala już w pierwszej rundzie.
W walce wieczoru gali KnockOut Boxing Promotions, która odbywała się w Hali Legionów w Kielcach, na ring powrócił Michał Cieślak. Polak w lutym przegrał walkę o mistrzowski pas WBO wagi junior ciężkiej z Lawrence’em Okolie. Po czterech miesiącach przerwy chciał pokazać, że zasługuje na jeszcze jedną szansę boju o tytuł. Jego rywalem był były pretendent do tytułu mistrza świata IBF wagi półciężkiej i aktualny posiadacz europejskiego pasa WBO kategorii cruiser, Enrico Koelling.
Cieślak (22-2, 16 KO) potrzebował zaledwie dwóch minut, żeby rozprawić się z Koellingiem (28-5, 9 KO). Dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej zakończył pojedynek mocnym prawym sierpowym. Po tak silnym ciosie, Niemiec zachwiał się na nogach i padł na deski. Zdołał się jeszcze podnieść, ale nie został dopuszczony do dalszej rywalizacji. Tym samym radomianin wygrał swój 22. pojedynek w karierze i pokazał, że jest gotowy do walki o pas.