Zwycięstwo Radomiaka na zakończenie obozu



Radomiak wygrał 3:2 z Arką Gdynia w meczu kontrolnym rozegranym na zakończenie obozu w Gniewinie. Bramki dla Zielonych zdobyli Roberto Alves (dwie) oraz Filipe Nascimento.

W 38. minucie Filipe Nascimento zagrał prostopadle do Luisa Machado, a ten był faulowany przez bramkarza Arki. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Filipe. Minutę później strzelec gola fantastycznie podał do Roberta Alvesa, który przepięknym uderzeniem z 16. metra po raz pierwszy pokonał Krzepisza.

Za chwilę nowy gracz Radomiaka ponownie mógł celebrować trafienie. Łukasik odebrał futbolówkę zawodnikowi Arki, piłka trafiła pod nogi Alvesa, który plasowanym strzałem pokonał golkipera 1-ligowca.

W drugiej połowie nasi piłkarze byli nieskuteczni, m.in. swoich okazji nie wykorzystali Maurides i Justiniano, natomiast Ojrzyńskiego dwukrotnie pokonali zawodnicy Arki i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Radomiaka 3:2. Był to ostatni sparing naszej drużyny na obozie w Gniewinie. Po meczu Zieloni udali się w drogę powrotną do Radomia.

Retransmisja – TUTAJ.

Arka Gdynia – Radomiak Radom 2:3 (0:3)
Christian Alemán 62, Marcel Predenkiewicz 87 – Filipe Nascimento 38 (k), Roberto Alves 39, 40

Arka: 1. Kacper Krzepisz – 23. Bartosz Rymaniak (46, 31. Jerzy Tomal), 29. Michał Marcjanik, 4. Martin Dobrotka, 3. Przemysław Stolc – 21. Kacper Skóra, 36. Adrian Purzycki (46, 6. Sebastian Milewski), 9. Janusz Gol (67, 38. Marcel Predenkiewicz), 11. Hubert Adamczyk (46, 10. Christian Alemán), 15. Kornel Przyborowski (46, 37. Mateusz Stępień) – 68. Karol Czubak (63, 14. Mateusz Kuzimski).

Radomiak: 1. Gabriel Kobylak (46, 12. Jakub Ojrzyński) – 30. Mateusz Grzybek (59, 14. Dariusz Pawłowski), 26. Pedro Justiniano, 29. Raphael Rossi, 33. Dawid Abramowicz – 11. Daniel Pik (65, 97. Dominik Sokół), 3. Daniel Łukasik (59, 8. Luizão), 23. Filipe Nascimento, 7. Thabo Cele, 20. Luís Machado – 10. Roberto Alves (46, 13. Maurides).

Żółte kartki: Marcjanik, Stępień – Grzybek, Luizão.

Sędziował: Damian Kos (Gdańsk).

Komentarze



CLOSE
CLOSE