W meczu 2. kolejki nowego sezonu Tauron Ligi siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom przegrały u siebie 1:3 z Uni Opole.
Otwarcie spotkania należało do radomianek, które po asie Martyny Świrad prowadziły 4:1. Rywalki szybko rzuciły się do odrabiania strat i po nieudanym ataku Małgorzaty Jasek na tablicy wyników pojawił się remis (5:5). Gospodynie były jednak skuteczniejsze na siatce, opolanki częściej popełniały błędy. Po kontrataku Jasek interweniował trener Vettori (13:8). W dalszej fazie seta wciąż to gospodynie dyktowały warunki na boisku, skutecznie ustawiały blok (16:9). Poderwać do walki przyjezdne starała się Lana Conceicao. Kolejne ataki opolskich skrzydłowych skłoniły trenera Krzyształowicza do poproszenia o czas (21:17). Atak Świrad dał serię piłek setowych radomiankom, partię zamknął błąd przyjezdnych.
Początek drugiego seta był wyrównany. Coraz więcej błędów zaczęły popełniać siatkarki z Radomia. Ze zmiennym szczęściem atakowała Kinga Stronias. Autowe zagrania Świrad i Yilmaz wyprowadziły UNI na prowadzenie 11:10 i o czas poprosił trener Radomki. Chociaż w kolejnych akcjach radomianki ponownie wyszły na prowadzenie, nie zdołały go utrzymać. Gdy atak z szóstej strefy skończyła Stronias, drugi raz interweniował radomski szkoleniowiec. Dopiero po przerwie Anastazja Kraiduba została zablokowana (15:16). Uaktywnił się opolski blok, gra przyjezdnych nakręcała się a dystans powiększał się (17:21). Gospodynie nie miały zamiaru odpuszczać i po zagraniu Gozde Yilmaz z szóstej strefy złapały kontakt punktowy (21:22). Chociaż po czasie dla trenera Vettoriego gospodynie wyrównały za sprawą szczelnego bloku, nie udało im się odwrócić biegu seta. Ataki Stronias i Kraiduby oraz błąd Jasek dały ostatnie punkty opolankom.
Po zaciętym rozpoczęciu trzeciej odsłony szybko inicjatywę przejęły siatkarki UNI Opole. Kolejne udane ataki Stronias wyprowadziły przyjezdne na prowadzenie 8:5 i o czas poprosił trener Krzyształowicz. Chociaż po obu stronach zdarzały się błędy, przewagę utrzymywały opolanki (10:12). Seria przy zagrywkach Conceicao sprawiła, że dystans powiększył się. Po kiwce Gabrieli Makarowskiej-Kulej drugi raz interweniował Błażej Krzyształowicz (10:15). Passę UNI zakończył dopiero błąd w polu zagrywki Conceicao (11:17). Skutecznie punktowała Kraiduba, a gdy atakująca dołożyła asa było już 20:14 dla UNI. Radomianki próbowały walczyć, ale nie miały argumentów, by zatrzymać rozpędzone rywalki. Atak Vivian Pellegrino przez środek i blok UNI zamknęły seta.
Radomska rozgrywająca często posyłała piłki do swoich środkowych (6:4). Opolanki grały konsekwentnie i po asie po taśmie Pellegrino wyrównały wynik (10:10). Gospodynie wciąż miały problemy z przyjęciem, gdy przechodzącą piłkę wykorzystała Stronias, interweniował trener Radomki (10:12). Przyjezdne dyktowały warunki na boisku, skutecznie punktowały Orzyłowska i Stronias. Gdy swojego ataku nie skończyła Łukasik, kolejną przerwę wykorzystał trener Krzyształowicz (12:15). Po przerwie skutecznie zaatakowała Yilmaz. Siatkarkom obu drużyn zdarzało się popełniać błędy (18:19). Skuteczne ataki Renaty Białej i błąd Stronias sprawiły, że Radomka wyrównała wynik, o czas poprosił trener Vettori (21:21). W końcówce nie brakowało emocji. Blok na Yilmaz dał UNI piłkę meczową. Efektowny atak po skosie Conceicao zakończył pojedynek.
Tabela – tutaj.
W następnej kolejce radomianki zagrają na wyjeździe z OnlyBio Pałac Bydgoszcz. Spotkanie odbędzie się w sobotę (12 listopada) o godz. 20:30.
E.Leclerc Moya Radomka Radom – Uni Opole 1:3 (25:20, 22:25, 19:25, 23:25)
Radomka: Świrad 11, Bugg 4, Jasek 13, Yilmaz 16, Łukasik 12, Biała 4, Strasz (libero) oraz Kalaniuvalu 1, Zaborowska 1, Moskwa.
Uni: Orzyłowska 5, Stronias 20, Conceicao 16, Pellegrino 14, Makarowska-Kulej 3, Kraiduba 11, Adamek (libero) oraz Janicka, Kecher, Sieradzka.
MVP: Kinga Stronias (Uni).