Zakończyła się siedemnasta edycja Międzynarodowych Pokazów Lotniczych AIR SHOW w Radomiu – hasłem wydarzenia było „Niezwyciężeni w przestworzach”
Po pięciu latach przerwy impreza powróciła na lotnisko na Sadkowie i spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Rok pokazów zbiegł się z 90. rocznicą lotu Stanisława Skarżyńskiego przez Atlantyk. Na radomskim niebie można było obejrzeć m.in. samoloty Eurofighter Typhoon, F-16, M-346 Bielik, F/A-18, czy śmigłowce SW-4, AW-109. Pojawiły się również maszyny FA-50, który zastąpi w Siłach Zbrojnych samoloty MIG-29.
Wojciech Skurkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej podkreśla, że impreza była sporym sukcesem, zwłaszcza nocne pokazy:
To bez wątpienia jest jeden z tych elementów, który będzie przyciągał w kolejnych edycjach tutaj do Radomia, bo chcemy organizować pokazy tak, żeby zawsze czymś zaskoczyć.
Wojciech Skurkiewicz dodaje, że nie wyobraża organizacji Międzynarodowych Pokazów Lotniczych w innym mieście niż Radom.
Radom ma najlepszą infrastrukturę, przygotowaną komunikacyjnie w samym środku Polski. Dobra współpraca pomiędzy organizatorem wojskowym a partnerem cywilnym – mam na myśli miasto Radom. Komunikacja jest fenomenalnie ogarnięta, ciągi komunikacyjne, również parkingi. Są rzeczy, które muszą być dopracowane przy kolejnych edycjach i to nie ulega żadnej wątpliwości. Bez wątpienia będziemy przystępowali do przygotowań na kolejną edycję.
Poniżej fotorelacja z drugiego dnia imprezy:
Fot. i red. Klaudyna Janas, Bartłomiej Stryjski