Przebudowa Alei Wojska Polskiego, która jeszcze kilka dni temu zdawała się być tylko kwestią czasu, znów stała się przedmiotem sporu. Konflikt dotyczy władz Radomia i radnych twierdzących, że miasto nie jest przygotowane do ogłoszenia przetargu
Prezydent Radosław Witkowski zwleka z ogłoszeniem przetargu, ponieważ istnieją poważne przeszkody, mówił radny Marek Szary. Te przeszkody to około 60 działek, które nie należą do miasta, a muszą, by moc rozpocząć prace budowlane.
Mamy informacje z MZDiK, że zupełnie nie jest przygotowany przetarg, mamy dokumenty, które o tym świadczą.
Odmienne zdanie mają władze Radomia. Wiceprezydent Konrad Frysztak, przypomniał, że decyzja administracyjna zezwalająca na budowę została wydana w grudniu zeszłego roku przez wojewodę mazowieckiego. Wojewoda wydał ją na podstawie specustawy drogowej. Z mocy tej decyzji władze miasta stają się właścicielem wszystkich potrzebnych działek.
Wojewoda wyda decyzje administracyjne, w których ustali wysokość odszkodowań, jakie miasto zapłaci właścicielom około 60 działek. Taka kolejność postępowania jest określona w specustawie. Nie ma więc żadnych formalno-prawnych przeszkód, aby ogłosić przetarg.
Jak się okazuje nie po raz pierwszy, zdania uczonych są podzielone na ten sam, ważny dla radomian temat. Przebudowa Alei Wojska Polskiego to inwestycja, na którą czekają od dawna wszyscy mieszkańcy naszego miasta, zwłaszcza ci zmotoryzowani. Według planów prace budowlane mają potrwać trzy lata. Kwestia daty ich rozpoczęcia.
Więcej na temat przebudowy Alei Wojska Polskiego znajdziesz tutaj
