Alkohol i brawura to najczęstsze przyczyny tragedii, do których dochodzi nad wodą. Tylko w miniony weekend w Polsce utonęło 14 osób, a w czerwcu życie w wodzie straciło 113 osób
Statystyki są zatrważające, i jak pokazują, ofiarami najczęściej są mężczyźni. Najwięcej wypadków zdarza się nad rzekami i jeziorami, zwykle w miejscach, gdzie nie ma ratownika. Wypoczywający zapominają o przestrzeganiu zasad, które gwarantują bezpieczeństwo – mówi Justyna Stanik-Rybak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu:
Służby apelują o rozwagę i przypominają o najważniejszych zasadach bezpieczeństwa. Bezwzględnie nie wolno wchodzić do wody pod wpływem alkoholu. Trzeba też uważać na dzikie kąpieliska. Zabawa przy takich zbiornikach jest bardzo niebezpieczna. Nielegalne kąpieliska mają nieprzebadane dna – często znajdują się tam gałęzie, szkło czy inne przedmioty, o które można się skaleczyć – mówi Grzegorz Sambor, ze Straży Miejskiej
Tylko na Mazowszu utonęła wczoraj jedna osoba. Do tragedii doszło w powiecie szydłowieckim.