Wzrost zachorowalności na koronawirusa i jednocześnie coraz więcej zapominalskich – radomianie wciąż lekceważą obowiązek noszenia maseczek lub przyłbic w autobusach. To dlatego Straż Miejska w Radomiu rozpoczęła wzmożone kontrole pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej. Teraz zamiast upomnienia można spodziewać się mandatu
Zamiast upomnień częstsze mandaty – radomscy strażnicy rozpoczęli wzmożone kontrole w komunikacji miejskiej. Chodzi o sprawdzanie mieszkańców, czy noszą maseczki lub przyłbice w autobusach. Wyniki pierwszych kontroli świadczą o tym, że nie wszyscy podróżujący stosują się do obowiązku zakrywania ust i nosa – mówi Grzegorz Sambor, Zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.
Strażnicy miejscy od początku epidemii sprawdzali mieszkańców, czy mają założone maseczki w przestrzeni publicznej. Teraz jednak kontrole będą odbywały się częściej – zapowiada Sambor. To dlatego, że koronawirus nie odpuszcza, a brak maseczek w sklepach, czy w komunikacji miejskiej może skutkować gwałtownym wzrostem zakażeń.
Pasażer, który nie ma założonej maseczki lub przyłbicy w autobusie może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. W przypadku skierowania wniosku do Sanepidu o nałożenie takiej osobie grzywny, kara może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.