Radom chce rządowych pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli i oświatę. Jest ich za mało o 100 mln zł. Od 4 lat subwencja pokrywa średnio 65% kosztów, resztę dokłada gmina
Władze miasta skierowały do decydentów wniosek o zabezpieczenie dodatkowych środków na podwyżki dla nauczycieli i oświatę. Jak tłumaczy Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent do spraw edukacji – pieniędzy jest za mało. Od 2016 roku subwencja pokrywa średnio 65% wydatków na zadania nią objęte. To oznacza, że co roku miasto dokłada ok. 100 mln złotych, by sfinansować te zadania, na które środki powinny pochodzić z budżetu centralnego.
Tylko w tym roku miasto dołożyło do pensji dla nauczycieli blisko 39 mln złotych. Od września nauczyciele dostaną podwyżki, ale gminy nie stać na ich sfinansowanie – podkreśla Kalinowska.
Wniosek w tej sprawie został skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego oraz do ministrów finansów i edukacji narodowej.