Energia Kozienice przegrała w Mszczonowie z tamtejszą Mszczonowianką 2:1 podczas 7. kolejki IV ligi. Porażka boli tym bardziej, że sama gra na to nie wskazywała. Z tego spotkania podopieczni trenera Seremaka powinni wywieźć przynajmniej punkt.
Pierwsza bramka dla Mszczonowianki padłą dość szybko, bo w 10 minucie meczu. zamieszanie w polu karnym Energii wykorzystał Mateusz Gliński, który posłał piłkę w samo okienko. Na drugiego gola w meczu musieliśmy czekać do końca pierwszej połowy, kiedy to po dobrym zagraniu Gregorowicza, na listę strzelców wpisał się Damian Pociech. Na przerwę Energia schodziła z dwubramkową stratą.
Druga połowa dobrze zaczęła się dla gości. W 51 minucie z rzutu wolnego trafił Bartosz Zawadzki, a sporo pomógł mu przy tym golkiper gospodarzy. Podopieczni Grzegorza Seremaka mieli jeszcze swoje sytuacje strzeleckie, niestety ich nie wykorzystali i w końcowym rozrachunku wracają do Kozienic bez punktów.