Kilkudziesięciu uczestników wyraziło wsparcie dla Ukrainy oraz sprzeciw wobec rosyjskiej agresji
Choć pogoda nie sprzyjała, w manifestacji zorganizowanej na radomskim rynku uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Wśród zgromadzonych osób znaleźli się radomianie oraz Ukraińcy mieszkający w naszym mieście. Wielu z nich trzymało w rękach niebiesko-żółte balony, a na kurtkach mieli przyklejone symboliczne wlepki solidarnościowe, które rozdawało Stowarzyszenie Radomianie dla Demokracji. Było widać flagi polskie, ukraińskie i unijne.
Radom to miejsce, w którym żyje i mieszka wielu obywateli Ukrainy. Są naszymi sąsiadami, kolegami z pracy, koleżankami z uczelni, znajomymi. Radomska społeczność od pierwszego dnia trwania wojny pokazała, że ma ogromne serca . Tym razem swoją obecnością podczas wiecu wsparli naszych sąsiadów nie tylko mentalnie ale również zbiórką żywności, którą przekazali do centrum pomocy w Kamienicy Deskurów. Podczas wiecu każdy z uczestników miał możliwość zabrania głosu i podzielenia się swoją historią, czy kulturą.
Kilkuletnie Ukraińskie dziewczynki zaśpiewały piosenkę w ojczystym języku.
„ W takim momencie bardzo dobrze jest wiedzieć, że mamy tak wspaniałych sąsiadów”
„ W 1923 roku moja babcia uciekała z Ukrainy po Rewolucji do Polski, życzę”
Niespodzianką na zakończenie był mini koncert w wykonaniu ukraińskich nastolatek, które zaśpiewały ojczyste pieśni wzruszając do łez zebranych ludzi. Organizatorzy demonstracji rozdali najmłodszym pluszaki, które dzieci chętnie przytulały do siebie i nadawały im imiona.