W najbliższa niedzielę (8 października) siatkarze Cerrad Czarnych Radom po raz drugi w sezonie zagrają przed własną publicznością. W pierwszym meczu przegrali z GKS Katowice 1:3. Podopieczni Roberta Prygla będą chcieli podtrzymać zwycięską passę z meczu w Będzie, gdzie pokonali tamtejszy MKS 3:1. Przed spotkaniem odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa z udziałem szkoleniowca Wojskowych – Roberta Prygla oraz atakującym zespołu, Jakubem Ziobrowskim.
Oczywiście cieszymy się z ostatniego meczu, zwycięstwa, pierwszych punktów oraz gry jaką zaprezentowaliśmy. Zagraliśmy zdeterminowani i bardzo odważnie, a przede wszystkim zdecydowanie lepiej w każdym elemencie niż to miało miejsce na inaugurację ligi. Było widać, jak dużo wniósł w nasza grę Dustin Watten. Może nie było to do końca profesjonalne, ale o dziewiątej rano został odebrany z lotniska z Warszawy, a o czternastej zameldował się już w Będzinie. Doświadczenie, ogranie, a przede wszystkim umiejętności pozwoliły w innych elementach nam funkcjonować.
Jeżeli chodzi o najbliższego przeciwnika, w niedzielę czeka nas kolejna trudna potyczka. W mojej ocenie zespół został bardzo mądrze wzmocniony. Zakontraktowano w Szczecinie Tervaporttiego, który posiada duże umiejętności i dużo tej drużynie pomoże. Do Espadonu doszedł także Jeffrey Menzel, siatkarz z ogromnym potencjałem fizycznym. Dwóch nowych środkowych: Justin Duff, a także Bartosz Gawryszewski. Także drużyna bardzo się zmieniła. Z kim byśmy jednak nie grali zawsze liczy się tylko zwycięstwo. Mam nadzieję, że zrehabilitujemy się naszym kibicom, za tą sromotną porażkę w pierwszej kolejce z GKS-em Katowice. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym kibicom, którzy pojawili się w Sosnowcu. Na tej dużej hali częściej słyszałem głównie ich doping i wspólnie walczyliśmy o zwycięstwo w tym spotkaniu – powiedział na konferencji przed meczowej trener Cerrad Czarnych Radom, Robert Prygiel.
Jeżeli chodzi o Dejana mamy pełną diagnozę. Nasz rozgrywający boryka się z nadciągnięciem mięśnia łydki. Na początku badań wydawało się, że czekać go będzie dłuższa absencja, sięgająca nawet do półtora miesiąca. Na szczęście uraz nie okazał się na tyle poważny i Dejan potrzebuje około dziesięciu dni odpoczynku. Nie był z nami na meczu w Będzinie i na pewno nie wystąpi na zbliżającym się starciu z Espadonem Szczecin. Jest natomiast szansa, że zagra w przyszłotygodniowym, wyjazdowym meczu w Kielcach – informuje szkoleniowiec Czarnych.
Śmiało mogę powiedzieć, że Kamil w ostatnim meczu z MKS-em Będzin zagrał bardzo dobre spotkanie. Mile jesteśmy zaskoczeni jego możliwościami sportowymi, ale dla komfortu drużyny będzie dobrze, jak będziemy dysponować dwoma rozgrywającymi. Dodatkowo podczas meczu mamy mniejsze pole manewru taktycznego w trakcie meczu – dodaje Robert Prygiel.
Na pewno cieszy, ta pierwsza wygrana w lidze. Teren w Będzinie jest bardzo ciężki, gdzie hala jest bardzo specyficzna. Naszym celem był komplet punktów, po tej nieudanej inauguracji. W meczu z MKS-em Będzin możemy powiedzieć, że graliśmy jak przed własną publicznością. Doping naszych kibiców był mocno odczuwalny i w kilku momentach nasi fani przekrzykiwali miejscowych kibiców. Myślę, że ten mecz mogliśmy wygrać bez straty seta, ale zabrakło gdzieś tej „chłodnej głowy”. Liczy się jednak końcowy rezultat i komplet punktów, z którym wróciliśmy do Radomia. W meczu ze Szczecinem postaramy się o to, by Espadon nie wywiózł z Radomia ani jednego punktu – powiedział na konferencji atakujący Czarnych Radom, Jakub Ziobrowski.