Naddniestrze – Państwo, które nie istnieje



Naddniestrze będzie tematem spotkania z Natalią Kobzą. Na spotkanie zaprasza Polskie Towarzystwo Geograficzne, Oddział Radomski

– To w Naddniestrzu, na dawnych ziemiach Rzeczypospolitej, w czarcim jarze nad Waładynką Horpyna więziła z rozkazu Bohuna Helenę Kurcewiczównę. To w Raszkowie stała też ostatnia na południowo- wschodnich Kresach Rzeczypospolitej komenda dowodzona przez młodego Nowowiejskiego. Dziś Naddniestrze to ostatni bastion ZSRR. Parapaństwo, które ogłosiło swoją niepodległość w 1990 roku, do dziś jest nieuznawane przez żadne inne państwo. Od 2000 roku mieszkańcy tego terytorium używają flagi z symboliką radziecką – z sierpem i młotem, a od niespełna 2 lat obok flagi naddniestrzańskiej wykorzystuje się też flagę rosyjską przy oficjalnych wydarzeniach – mówi Natalia Kobza.

– Zwiedzając Naddniestrze zadawałam sobie pytanie, czy tak wyglądałaby nasza rzeczywistość gdyby ZSRR nie upadł? Ulica Karola Marksa, wspomniane już sierp i młot, czerwone flagi i komunistyczne hasła… Świat gnałby do przodu, a my nadal jeździlibyśmy polonezami? Przechadzając się ulicami Tyraspolu, ma się wrażenie, że czas zatrzymał się tam na początku lat 90-tych, a miasto pochłania masa zielonych drzew, które zastępują tutaj wieżowce i nowoczesne budynki – dodaje Kobza.

Spotkanie o codzienności życia w nieuznawanym państwie, polskich śladach na Dzikich Polach i koniaku z Naddniestrza odbędzie się w czwartek, 25 czerwca w Naszej Szkapie przy ul. Dowkontta. Początek o godz. 19.30. Wstęp wolny.

Komentarze



CLOSE
CLOSE