Porażka Radomki z ŁKS-em



W pojedynku 10. kolejki Tauron Ligi siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom przegrały na własnym parkiecie 1:3 z ŁKS-em Łódź.

Okazało się, że powrót trenera Michała Maszka w pierwszej partii nie był zbyt udany. ŁKS miał sporo problemów z bardzo dobrze dysponowanymi siatkarkami z Radomia. Doskonale rozgrywała Katarzyna Skorupa, a zespół w ataku prowadziła Bruna Honorio Marques. Łodzianki grały wyjątkowo nieskutecznie, a gospodynie raz po raz wyprowadzały skuteczne kontry. Zwyciężyły bardzo wysoko, bo do 17.

Drugiego seta łodzianki zaczęły zdecydowanie lepiej, gra stała się bardziej wyrównana. Pojawił się także po ich stronie skuteczny punktowy blok i rywalki musiały walczyć zdecydowanie mocniej niż w premierowej odsłonie. W końcu jednak E.Leclerc Moya Radomka uspokoiła grę i wypracowała sobie trzy, czteropunktową przewagę (20:16). ŁKS walczył, starał się dogonić gospodynie, lecz te popełniały mało błędów. Aż do samej końcówki, gdy prowadziły 23:20, by po chwili dać się rywalkom dogonić. Mieliśmy grę na przewagi, w której lepsze okazały się łodzianki – w ostatniej akcji Bruna uderzyła w aut.

Po wygranej partii łodzianki rzuciły się na rywalki z impetem. Załamał się skuteczny atak Radomki i w efekcie ŁKS osiągał coraz wyższą przewagę, momentami nawet dziesięciopunktową. Trener Riccardo Marchesi przeprowadził kilka zmian, by dać odetchnąć podstawowym siatkarkom, po chwili jednak wrócił do swoich liderek, licząc iż może jeszcze uda się poprawić wynik. Łodzianki grały jednak już zdecydowanie swobodniej niż na początku meczu i zwyciężyły pewnie do 17.

Dobra gra ŁKS-u Commercecon przeniosła się na kolejną odsłonę, choć na początku Radomka stawiła mniejszy opór. Liderką przyjezdnych była Katarzyna Zaroślińska-Król, która kończyła najważniejsze akcje, przy świetnej 50-procentowej skuteczności. Wydawało się, że nie będzie już większych emocji, bo ŁKS prowadził 18:11, jednak po chwili mieliśmy remis po 18! Niemal wszystkie piłki były kierowane po stronie Radomki do Bruny. Ostatecznie łodzianki uspokoiły grę i dowiozły zwycięstwo do końca. Ponowny debiut trenera Maszka w tej drużynie można było uznać za udany.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianki zagrają na wyjeździe z Pałacem Bydgoszcz. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (6 grudnia) o godz. 17:30.

E.Leclerc Moya Radomka Radom – ŁKS Łódź 1:3 (25:17, 24:26, 17:25, 19:25)

Radomka: Honorio 20, Picussa 9, Johnson 12, Łukasik 13, Twardowska 10, Skorupa 4, Witkowska (libero) oraz Molenda, Bałucka, Biała.

ŁKS: Wójcik 6, Lazović 16, Ninković 9, Bongaerts 1, Alagierska 10, Zaroślińska-Król 21, Saad (libero) oraz Paszcznik, Kalandadze.

MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król (ŁKS).

Komentarze