Pożar na Wincentowie ugaszony? Eksperci nie są pewni



Pożar wysypiska śmierci na Wincentowie, który wybuchł dwa tygodnie temu został ugaszony, ale być może tylko połowicznie. O tym zagrożeniu oraz o problemie odgazowania składowisk mówił dziś poseł Robert Mordak z partii Kukiz’15 wraz z zaproszonymi ekspertami. Fachowcy zajęli twarde stanowisko w tej sprawie.

– Od roku mówimy już o sytuacji jaką mamy na składowisku śmierci w Radomiu. Ponad 2 tygodnie temu mieliśmy niebezpieczny pożar wysypiska na Wincentowie. Straż pożarna apelowała do mieszkańców, żeby pozamykać okna ponieważ doszło do skażenia środowiska. Rok temu sprowadziliśmy ekspertów, którzy dokonali wizji lokalnej na składowisku. Fachowcy stwierdzili nieprawidłowości w regulacjach instalacji odgazowywania składowisk. Ten problem dotyczy całej Polski. W tej chwili kolejny dzień płonie składowisko śmieci w Zgierzu. U nas do takiej tragedii nie doszło, ale chcemy ten problem przypomnieć władzom Radomia, zarządzającym wysypiskiem oraz miejscowym politykom, ponieważ jest on do rozwiązania – podkreślił poseł Robert Mordak.

Owym rozwiązaniem jest zastosowanie technologii odgazowywania składowisk i odzyskiwania energii z metanu, którą wprowadził w Wielkiej Brytanii ekspert Leszek Świrski. – Pracowałem wiele lat w eksploatacji składowisk nie tylko w Anglii, ale i w różnych krajach w Europie, a także w Polsce. Bazując na mojej wiedzy wiem, że wykorzystanie biogazów w naszym kraju jest na poziomie ok. 6% z tego, co można by było wyeksploatować. Moje obserwacje potwierdzają, że na polskich składowiskach, gdzie nie ma wyspecjalizowanych firm zarządzających odgazowaniem w najlepszym wypadku widzę, że te instalacje samorządowe są nieefektywne. W najgorszym, same w sobie są zagrożeniem. Nie dziwie się, że tyle pożarów jest w Polsce i gaz w składowiskach jest i będzie wytwarzany nawet po zamknięciu wysypisk, dlatego interwencja jest niezbędna.

– Pożar w Radomiu został zagaszony, ale powierzchniowo. Nie wiemy co się dzieje w złożu odpadów wewnątrz składowiska. Takie pożary mają to do siebie, że przenikają w głąb i mogą dalej się tlić wewnątrz. Jedyną możliwością jego skutecznego wygaszenia jest odizolowanie takiego składowiska od dostępu powietrza. To nie jest łatwa zadanie, ale na radomskim wysypisku jest instalacja odgazowania, dlatego należy zlecić badania, które stwierdzą, czy pożar dalej ma miejsce – stwierdził prezes Stowarzyszenia Inicjatywa dla Środowiska Energii i Elektromobilności Dariusz Bojsza.

Pożar radomskiego wysypiska śmieci na ulicy Witosa (Wincentów) wybuchł w niedzielę, 13 maja br.

Komentarze