Pozew Andrzeja Kosztowniaka przeciwko Agorze i Radiu Zet



„Nie pozwolę sobie, żeby ktoś publicznie nazywał mnie złodziejem i łapówkarzem, bo takim człowiekiem nie jestem”- powiedział dziś podczas konferencji prasowej poseł Andrzej Kosztowniak jednocześnie informując o pozwie skierowanym przeciwko Agorze i Radiu Zet. Ostra reakcja byłego prezydenta Radomia jest odpowiedzią na niechlubny artykuł, który ukazał się 30 sierpnia tego roku w „Gazecie Wyborczej”.

Poseł Andrzej Kosztowniak

– W dniu dzisiejszym pozew przeciwko Agorze i Radiu Zet został skierowany przez kancelarię, która mnie reprezentuje. Wchodzę na ścieżkę postępowania sądowego z wydawcami paszkwilu, który się ukazał 30 sierpnia tego roku. Wszystkich radomian proszę o wsparcie, bo dla mnie ta sprawa będzie trwała latami. Mam nadzieję, że skończy się ona dla mnie obroną prawdy, a Gazeta Wyborcza i Radio Zet przyznając mi powiedzą, że podały całkowicie kłamliwe informacje dotyczące mojej osoby. Moim zdaniem ten materiał powstał na potrzebę kampanii wyborczej naszych kontr kandydatów – mówił poseł Andrzej Kosztowniak.

– Na moje żądanie ukazało się wczoraj w Gazecie Wyborczej sprostowanie i liczę, że szybko dojdzie do weryfikacji tego, co zostało napisanie przez tych dziennikarzy, a w konsekwencji do przeprosin mojej osoby i o to będę walczył. Nie pozwolę sobie, żeby ktoś nazywał mnie publicznie złodziejem i łapówkarzem, bo takim człowiekiem nie jestem. Autorzy tego tekstu musieli się liczyć z tym, że pójdę do sądu, ale jestem do tego przygotowany i myślę, że prawda się obroni – dodał Andrzej Kosztowniak.

Redakcja „Gazety Wyborczej” zapowiedziała, że na opublikowane sprostowanie Andrzeja Kosztowniaka odpowie w środę, 19 września br.

Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Komentarze