Radomianie mają wielkie serca by nieść pomoc uchodźcom z Ukrainy



Najmłodsza wolontariuszka, która zgłosiła się wraz z tatą do Kamienicy Deskurów miała 5 lat

Punkt pomocy uchodźcom, czyli Centrum Dowodzenia w Kamienicy Deskurów nie istniałby bez wolontariuszy. Zasada jest prosta, społecznicy poświęcają tyle czasu na działania charytatywne ile są w stanie wygospodarować. Choć są i tacy, którzy rezygnują z zajęć, by od 10-20 czuwać na posterunku. Ważnym elementem tej układanki są również ludzie dobrej woli, którzy codziennie dostarczają potrzebne artykuły dla uchodźców. Mówi Emil Jaskólski kierownik Centrum Organizacji Pozarządowych:

Jakiego wsparcia materialnego potrzebuje punkt pomocy uchodźcom i jak mogą się zgłaszać nowi wolontariusze ?

Radomianie chętnie przyjmują pod swój dach  uchodźców z Ukrainy. Do tej pory udało się znaleźć schronienie ponad 200 osobom:

Lista potrzebnych artykułów dla naszych sąsiadów zmienia się dynamicznie. Punk pomocy stale ją aktualizuje na portalach społecznościowych czy stronie miasta . Jak zaznacza Emil Jaskólski, kierownik Centrum Organizacji Pozarządowych, wśród najpilniej potrzebnych rzeczy znajdują się przede wszystkim: żywność długoterminowa, leki, środki opatrunkowe, koce oraz śpiwory.

Dowiedzieliśmy się jak wygląda praca wolontariuszy w Kamienicy Deskurów od środka. Pani Alina Osieniecka, która jest pracownikiem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji pomagała najpierw jako osoba prywatna, teraz została oddelegowana z pracy na tydzień, by czynnie i w dłuższym wymiarze godzinowym mogła wspierać potrzebujących. Pani Alina opowiedziała nam, jak wygląda praca wolontariuszy w różnych sektorach m.in. przy sortowaniu ubrań czy jedzenia, oraz w jaki sposób segregowane dary trafiają w ręce uchodźców. To właśnie od niej się dowiedzieliśmy m.in. jak wygląda praca wolontariuszy ze Środowiskowo-Lekarskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia. Przed wysłaniem paczek potrzebującym, każdy lek jest przez nich sprawdzany, każdy kolejny, nawet mały wacik opatrunkowy, czy bandaż jest kontrolowany. Mówi pani Alina Osieniecka Z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji:

Zanim darczyńca spakuje rzeczy powinien je wyczyścić, odzież wyprać, wysuszyć i najlepiej posegregować np. rozmiarami, czy płcią gdyż to znacznie ułatwia pracę wolontariuszom. Choć tak jak wspomniała pani Alina, zdarzają się np. ubrania z metkami, ale bywają takie sytuacje kiedy do Kamienicy Deskurów  trafią zniszczone rzeczy,  nie nadające się do użytku. Pamiętajmy, to nie śmietniki na nasze odpady. Bądźmy wyczuleni na to co oddajemy. Przekazując dary pozwólmy tym ludziom czuć się godnie, schludnie i przede wszystkim komfortowo.  Z posegregowanych wcześniej przez wolontariuszy rzeczy, uchodźcy sami sobie wybierają te, które są dla nich odpowiednie, zaś jeśli chodzi o paczki żywnościowe przygotowywane są w zależności od potrzeb i liczebności danej rodziny. Wolontariusze przygotowują paczki według potrzeb i preferencji rodzin:

Pani Alina mówi czego obecnie brakuje z artykułów spożywczych podstawowych oraz co warto przynieść do Kamienicy Deskurów dla najmłodszych:

Do Kamienicy Deskurów przybywają uchodźcy w rożnym wieku. Większość stanowią młode matki z dziećmi , ale również pojawiają się osoby w podeszłym wieku. Wszystkim towarzyszy jedno to samo uczucie – wdzięczność. Matki czy dziadkowie, wybierają w specjalnym dziale dla dzieci, odpowiednie dla ich pociech artykuły. To nie jest forma wybrzydzania. Wśród uchodźców również zdarzają się dzieci, które mogą mieć uczulenie na dany produkt.

Najmłodsza wolontariuszka, która przybyła do Kamienicy Deskurów miała 5 lat i towarzyszyła swojemu tacie. Górna granica wiekowa wolontariuszy, to osoby liczące około 80 lat. Jak podkreśla pani Alina wśród wolontariuszy jest dużo młodzieży, która pali się do pracy.

Michał Gradowski z Środowiskowo-Lekarskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ma 17 lat. By móc pomagać w Kamienicy Deskurów został zwolniony z zajęć w szkole. Jego zmiana zwykle zaczyna się wraz otwarciem punktu pomocy uchodźcom o 10 i kończy wraz z jego zamknięciem o godzinie 20. Michał nocami próbuje nadrabiać zaległości z opuszczonych zajęć szkolnych. Opowiedziałam nam jak wygląda jego praca w Kamienicy Deskurów:

Miasto na bieżąco podpisuje umowy z podmiotami, które są w stanie oferować nocleg dla obywateli Ukrainy. Niebawem uchodźcy będą mogli znaleźć schronienie w akademikach, które przeznaczyła na ten cel radomska uczelnia. Wkrótce ma zostać podpisana umowa. UTH dla miasta chce powierzyć akademik „Walet”.

 

Komentarze