Radomianie przestrzegają kwarantanny



W obliczu zagrożenia koronawirusem powinniśmy zostać w domu – mazowiecka policja patroluje ulice i apeluje do mieszkańców o zdrowy rozsądek. W związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa funkcjonariusze mają ręce pełne roboty. Policjanci kontrolują osoby przebywające na domowej kwarantannie, sprawdzają zamknięte dla interesantów placówki i upewniają się, czy młodzież nie spotyka się w większych grupach

Nawet 5 tysięcy złotych – taką grzywną może zostać ukarana osoba, która złamie domową kwarantannę. Mazowiecka Policja nadzoruje mieszkańców, którzy w związku z podejrzeniem zakażenia koronawirusem muszą zostać w domu. Funkcjonariusze kontrolują potencjalnych zarażonych przynajmniej raz na dobę – tłumaczy podinspektor Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji zs. w Radomiu.

Mazowiecka policja monitoruje także ulice, skwery i parki. Funkcjonariusze upewniają się, że w mieście nie gromadzi się młodzież, która ma wolne od szkoły. Wszystko po to, by zapobiec dramatycznej sytuacji z Włoch. Tam, jak przypomina poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski – koronawirus rozprzestrzenił się w mgnieniu oka, bo ludzie zamiast siedzieć w domu, spotykali się w barach i restauracjach.

Okazuje się, że w obliczu zagrożenia epidemią koronawirusa radomianie potrafią zachować się odpowiedzialnie. Jak podkreśla Kucharska – na chwilę obecną wszystkie osoby, które przebywają na domowej kwarantannie wywiązują się z tego obowiązku. Ulice są puste. Dzieci nie bawią się w parkach, a młodzież nie spotyka się „pod chmurką”.

Domowa kwarantanna pozwala na monitorowanie stanu zdrowia w czasie potrzebnym na inkubację patogenu. W przypadku koronawirusa to dwa tygodnie.

Komentarze