Rosa Radom kończy rok zwycięstwem. W ostatnim spotkaniu w tym roku „Smoki” pokonały Czarnych Słupsk 91:78. Najskuteczniejszym zawodnikiem w stajni Wojciecha Kamińskiego był Kevin Punter, zdobywca 22 punktów.
W ostatnim spotkaniu w tym roku Rosa Radom mierzyła się z outsiderem rozgrywek, Czarnymi Słupsk. Radomskie „Smoki” były zdecydowanie faworytem tego spotkania, choć jeśli weźmiemy pod uwagę historię meczów pomiędzy tymi dwoma zespołami, to zdecydowanie lepiej wypadają koszykarze ze Słupska. Na piętnaście pojedynków, aż dziesięć padło łupem „Czarnych Panter”.
Spotkanie rozpoczęło się od jedno punktowego prowadzenia Rosy. Punkty z linii rzutów wolnych zdobył Patric Auda. Szybko na tę zdobycz punktową odpowiedzieli goście, którzy po trafieniach, Wattsa i Blasua prowadzili 1:5. Taka kolej rzeczy utrzymywała się do stanu 13:15. Wtedy to Michał Sokołowski zebrał piłkę i pognał z nią do kosza. Nasz zawodnik zdobył punkty i przy tym był faulowany, co skrzętnie wykorzystał podwyższając wynik na 16:15. Rosa już nie oddała prowadzenia do końca meczu, wygrywając pierwszą kwartę 19:17.
Druga kwarta rozpoczęła się od „trójki” Łukasza Zegzuły. „Czarne Pantery” nie odpuszczały i goniły wynik, jednak dobra gra w obronie i celne rzuty z obwodu pozwoliły Rosie zejść na przerwę z dziesięciopunktową przewagą 48:38.
Po przerwie sygnał do podwyższenia wyniku dał ponownie Auda, który w tym meczu był jednym z liderów zespołu. Czarni nie potrafili znaleźć drogi do kosza radomian, zdobywając przez pięć minut tylko sześć punktów. Na trzy i pół minuty przed końcem kwarty „Smoki” wyszły na dwudziestopunktowe prowadzenie, które dowieźli prawie do końca kwarty, jednak rzut Macieja Bojanowskiego nie został zaliczony i licznik Rosy zatrzymał się na wyniku 71:54.
W ostatniej części spotkania goście ze Słupska wzięli się za odrabianie strat i w pewnym momencie przewaga Rosy zmniejszyła się do ośmiu punktów.
Cieszy fakt, że wróciliśmy do tego meczu w samej końcówce. Z osiemnastu punktów straty odrobiliśmy dziesięć, mając przy tym dwie otwarte akcję, które gdyby się powiodły, to losy tego spotkania mogły się odmienić – powiedział na konferencji pomeczowej, Piotr Stelmach.
Do końca meczu pozostało mniej niż trzy minuty i mogło się wydawać, że końcówka będzie bardzo emocjonująca. Nic z tych rzeczy. Za odrabianie strat wziął się Daniel Szymkiewicz i Patric Auda, którzy dorzucili kolejne pięć „oczek” do zdobyczy radomian i Rosa już tej przewagi nie wypuściła z rąk, wygrywając 91:78.
Najskuteczniejszymi zawodnikami Rosy w tym spotkali byli: Kevin Punter, zdobywca 22 punktów, Daniel Szymkiewicz, który na swoje konto zapisał 20 punktów oraz Patric Auda, autor 16 punktów. W spotkaniu punktowali jeszcze: Daniel Szymkiewicz (11), Igor Zajcev (10) oraz Filip Zegzuła i Szymon Szymański, który zdobyli po 6 punktów.
Po tym zwycięstwie radomianie awansowali na siódme miejsce w tabeli PLK. Kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra w środę, 3 stycznia. Tego dnia „Smoki” we własnej hali zmierzą się z tegorocznym beniaminkiem Polskiej Ligi Koszykówki – Legią Warszawa, która do tej pory nie zaznała zwycięstwa w żadnym z 14 pojedynków.
ROSA RADOM – CZARNI SŁUPSK 91:78 (19:17, 29;21, 23:16, 20:24)
ROSA: Punter 22 (1), Sokołowski 20 (2), Auda 16 (3), Szymkiewicz 11 (2), Zaytsev 10 (2) oraz Zegzuła 6 (2), Szymański 6, Piechowicz 0, Bojanowski 0, Harrow 0.
Czarni: Artis 11 (1), Watts 11 (1), Bonarek 6 (2), Blaus 5, Powideł 0 oraz Stelmach 17 (1), Seweryn 9 (3), Cesnauskis 9 (2), Brandon 8, Wall 2.