Służby ćwiczą na wypadek ataku terrorystycznego



W Radomiu odbywają się dwudniowe ćwiczenia obronne, które mają sprawdzić jak radomskie urzędy i służby poradziłyby sobie w sytuacji zagrożenia. Jeden z ćwiczonych epizodów dotyczył ataku na zajezdnię autobusową i stację paliw w centrum miasta. 

Terroryści chcieli wywołać komunikacyjny paraliż miasta, w tym celu usiłowali przejąć zajezdnię autobusową w Radomiu i wysadzić stację paliw. Ich atak został odparty, a w akcję włączyły się wszystkie radomskie służby. – To epizod ćwiczeń obronnych pod kryptonimem „Radom 2019”. Ćwiczenia mają sprawdzić jak radomskie służby poradziłyby sobie w sytuacji ataku małej uzbrojonej grupy – mówi dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Urzędu Miejskiego, pułkownik rezerwy Sławomir Figarski.

Tego typu ćwiczenia odbywają się co trzy lata. Biorą w nich udział siły Policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, a w tym roku – po raz pierwszy Wojska Obrony Terytorialnej – mówi podpułkownik Łukasz Baranowski, dowódca 62. Batalionu Lekkiej Piechoty w Radomiu.

Ćwiczony epizod zakładał też udzielenie pomocy medycznej poszkodowanym w ataku, dlatego udział w manewrach wzięła też Stacja Radomskiego Pogotowia Ratunkowego – mówi Mariusz Wielocha, ratownik medyczny.

Podinspektor Robert Hodio, komendant miejski policji w Radomiu przyznaje, że takie ćwiczenia są bardzo potrzebne.

Ćwiczenia potrwają do jutra. W związku z tym na terenie miasta mogą być słyszalne m.in. odgłosy wybuchów.

 

 

Komentarze