Spór o budżet trwa, ale wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. Radomscy radni zamierzają ustąpić i dojść do konsensusu z prezydentem Radosławem Witkowskim
Jest to bardzo dobra wiadomość, mówił Radosław Witkowski podkreślając, że od 15 listopada zeszłego roku radni nie zgłosili żadnej poprawki. Sesje budżetowe kończyły się fiaskiem, a konflikt coraz bardziej się rozogniał. Wreszcie pojawiła się szansa na to, by budżet został uchwalony bez ingerencji Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Ciesze się bardzo, że po tych dwóch miesiącach marazmu wreszcie radni doszli do wniosku, że warto popracować, że warto zająć się projektem budżetu, bo tak naprawdę tego wymagają od nich radomianie.
Czas na uchwalenie budżetu się kończy. Radni planują w najbliższych dniach zwołać kolejną sesję budżetową, po wcześniejszych konsultacjach z prezydentem. Jak stwierdził przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik, radni chcą wspólnie ustalić i zgłosić swoje poprawki, uzyskując na nie zgodę prezydenta.
My możemy zwołać sesję, przegłosować to, tylko czy to na tym polega żebyśmy się siłowali? Na tym polega demokracja?
Jeżeli do środy 31 stycznia bieżącego roku budżet nie zostanie uchwalony, sprawę przejmie Regionalna Izba Obrachunkowa.
