Wystawa Szymankiewicza w żaden sposób nie znieważała znaku Polski Walczącej, a do zrozumienia ekspozycji wystarczą odrobina otwartości i elementarne kompetencje kulturowe – uważa wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński. To odpowiedz na interwencję poselską lidera Konfederacji Wolność i Niepodległość Roberta Winnickiego. Sprawa dotyczy plenerowej ekspozycji prac Szymona Szymankiewicza, która stanęła w czerwcu przez radomskim magistratem
Wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński odpowiedział na pismo posła Roberta Winnickiego dotyczące wystawy prac Szymona Szymankiewicza. Ekspozycja stanęła w czerwcu na Placu Corraziego w ramach Free(Ra)dom Festival’u. Poseł reprezentując prawicowe ugrupowania sprzeciwił się ekspozycji, która stanęła w czerwcu przed Urzędem Miejskim. Zdaniem posła Roberta Winnickiego wystawa Szymona Szymankiewicza była profanującą symbole narodowe skandaliczną ekspozycją przekraczającą granice wolności w sztuce.
Wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński w pisemnej odpowiedzi odpierając argumenty lidera Konfederacji Wolność i Niepodległość podkreślił, że ideą wystawy było zainspirowanie debaty o wolności w różnych wymiarach i dziedzinach życia, a także o jej granicach. Ponadto ekspozycja wyrażała sprzeciw wobec komercjalizacji symboli narodowych, a sam autor Szymon Szymankiewicz to artysta o uznanej renomie.
Radomska wystawa Szymona Szymankiewicza zawierała 16 prac zatwierdzonych przez wiceprezydenta Mateusza Tyczyńskiego. Koszt organizacji ekspozycji wyniósł 5755 zł.
