Uważamy ją za zabawkę dla dzieci, a dziś coraz częściej sięgają po nią także dorośli. Hulajnogi – bo o nich mowa – podbijają Radom. Na ulicach i placach miejskich aż roi się od osób jeżdżących na tych niepozornych pojazdach
Na ten pojazd przesiada się coraz więcej osób, zwłaszcza młodych. Hulajnoga już dawno przestała kojarzyć się z prostą i tanią zabawką dla dzieci z plastiku i gumy. Teraz to gadżet związany przede wszystkim z aktywnością fizyczną. Niektórzy z hulajnogi korzystają jak ze środka transportu, inni traktują ją jak sprzęt do ćwiczeń lub relaksu. W Radomiu prym wiodą modele wyczynowe i sportowe:
I to kolejne wyzwanie dla uczestników ruchu, bo osoby na hulajnogach można spotkać wszędzie – na ulicach, chodnikach i ścieżkach rowerowych. „Obowiązują je takie same przepisy ruchu drogowego jak pieszych” – wyjaśnia sierżant sztabowy Marcin Sawicki z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu:
Jazda na hulajnodze to samo zdrowie – pobudza do pracy więcej mięśni niż w czasie, gdy pedałujemy na rowerze. Dodatkowo, sport ten wymaga stałego utrzymywania równowagi, co zwiększa koncentrację.