Były zapowiedzi i zapewnienia, nadal jednak nie ma przepisów. Komunikacja z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną nie działa prawidłowo, a dyrektorzy szkół muszą podejmować kluczowe decyzje sami – alarmuje wiceprezydent Radomia odpowiedzialna za oświatę
Dyrektorzy szkół cały czas czekają na konkretne wytyczne dotyczące tego, jak placówki oświatowe mają funkcjonować w związku z nowymi obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd.
– Przepisów nie ma, a dyrektorzy działają po omacku – mówiła w mocnej rozmowie Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Zgodnie z decyzją polskiego rządu szkoły ponadpodstawowe powinny pracować w systemie hybrydowym. Problem jednak dotyczy przede wszystkim szkół podstawowych. Te mają działać stacjonarnie. – Co ma jednak zrobić dyrektor szkoły gdy stwierdzono zakażenia, a kontakt z sanepidem jest utrudniony – pyta Kalinowska.
Jak dodaje wiceprezydent, rozwiązaniem problemu byłoby przekazanie kompetencji o decydowaniu o systemie pracy danej szkoły, w ręce dyrekcji placówki. Kalinowska uważa też, że problemy w kontakcie z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Radomiu wynikają przede wszystkim z niedofinansowania oraz przeciążenia instytucji.