Archiwum autora: Paweł Wolski

Bociany na żywo, on-line i w pracach plastycznych

Klekotka, Szperek i ich potomstwo

Pani Bocianowa – to Klekotka, Pan Bocian – to Szperek. Takie imiona noszą od kilku dni bociany, które pod okiem obiektywu kamery wychowują swoje potomstwo w gnieździe w Molendach koło Garbatki-Letnisko. Autorami tych nazw są uczniowie szkoły podstawowej w Garbatce-Letnisku, oni też wspaniale ptaki narysowali.

Pomysł zrodził się przed kilkoma miesiącami, jego „rodzicami” byli Teresa Fryszkiewicz, wójt gminy Garbarka-Letnisko, Marcin Łukasiewicz, wiceprezes Enei Wytwarzanie do spraw pracowniczych oraz Jacek Tabor, prezes Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego, a sprawy techniczne wzięła w swoje ręce firma MGK Internet.

Od kwietnia zamontowana nad gniazdem kamera on-line relacjonuje nam życie pary z młodymi. Obserwowaliśmy ich kiedy cztery pisklaki wykluwały się z jaj i obserwujemy nadal, gdy rosną jak na drożdżach i ćwiczą już swoje skrzydła. Przed kilkoma tygodniami Jacek Tabor odbył spotkanie z uczniami miejscowej szkoły, na którym podzielił się swoją wiedza na temat bocianów, a także ogłosił konkurs plastyczny na nadanie ptakom imion.

Rozstrzygnięcie konkursu odbyło się we wtorek, 21 czerwca w budynku świetlicy gminnej w Garbatce-Letnisku. Tłumnie przybyłe dzieci z miejscowej szkoły podstawowej przywitali: wójt — Teresa Fryszkiewicz, rzecznik prasowy Enei Wytwarzanie — Piotr Kutkowski, prezes Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego – Jacek Tabor oraz dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Garbatce-Letnisku – Agnieszka Babańca. Jak się okazało wpłynęły 22 prace plastyczne, a także  kilkadziesiąt propozycji imion, w tym między innymi: Giewont, Śnieżka, Stasiek, Marysia, Koko, Jojo, Białuszka, Ćwirek, Śpioszek, Księżna. Ostatecznie jury zadecydowało, że samica bociana będzie się nazywała Klekotka, zaś samiec – Szperek. – Szperek, bo cały czas szpera – wyjaśnił Jacek Tabor.

Laureaci konkursu plastycznego:

Kategoria „Klasy I-III”:

– I miejsce: Miłosz Woźniak

– II miejsce: Lena Cieślak

– III miejsce: Maksymilian Piątkowski

Kategoria „Klasy IV-VI”:

– I miejsce: Jakub Kobiela

– II miejsce: Wiktoria Węsierska

– III miejsce: Marlena Sosnowska

Kategoria „Klasy VII-VIII”:

– I miejsce: Agata Zaborska

– II miejsce: Joanna Klimowicz

Kategoria „Przedszkole”:

– I miejsce równolegle: Maja Giza i Marcel Giza

Zwycięzcy, jak również wszyscy uczestnicy, otrzymali nagrody rzeczowe, które ufundowała Enea Wytwarzanie.

Enea Wytwarzanie partnerem zawodów strzeleckich z okazji Dnia Dziecka

Enea Wytwarzanie po raz kolejny wsparła Klub Strzelecki „Cel”, który podczas tegorocznych zawodów strzeleckich przygotował również wiele atrakcji dla najmłodszych.

Zawody strzeleckie z okazji Dnia Dziecka w Ogrodzienicach k. Grójca rozpoczęły się uroczystym przywitaniem gości oraz omówieniem zasad bezpieczeństwa i regulaminu zawodów. Dla najmłodszych uczestników zawodów przeprowadzona została konkurencja strzelecka „Karabin Sportowy”, w której wzięło udział ok. 40 dzieci w przedziale wiekowym 7-15 lat. Po zawziętej rywalizacji I miejsce zajął Jakub Lewandowski, II miejsce przypadło Janowi Frelichowi, a trzecie miejsce objęła Magdalena Wrzesińska. Dla licencjonowanych strzelców oraz pasjonatów strzelectwa przeprowadzono pięć konkurencji strzeleckich w kategorii: „Pistolet Sportowy”, „Karabin Sportowy”, „Karabin Centralnego Zapłonu”, „Pistolet Centralnego Zapłonu” oraz „Strzelba Gładkolufowa”. Podczas konkurencji strzelano z broni wyprodukowanej przez Fabrykę Broni „Łucznik”: grotów, beryli oraz VISÓW 100 M1. Dla osób, które nie brały udziału w strzelaniu czekało wiele innych atrakcji, między innymi wystawa broni, dmuchane zamki i zjeżdżalnie, dmuchanie balonów, wata cukrowa, lody oraz loteria dla dzieci. Dla wszystkich uczestników imprezy czekała pyszna kiełbaska z grilla.

Wędrówka z Eneą po Puszczy Kozienickiej

Blisko czterdziestu pracowników, a także członków ich rodzin, emerytów i sympatyków Enei  Wytwarzanie wzięło udział w rajdzie pieszym po Puszczy Kozienickiej. Opinia uczestników była zgodna, że była to wspaniała lekcja przyrody i historii.

Rajd odbył się w sobotę 4 czerwca, a zapowiedzi deszczowej pogody nie wystraszyły blisko czterdziestu osób, które postanowiły spędzić kilka godzin na wędrówce po pięknych zakątkach Puszczy Kozienickiej. Najmłodszy z uczestników miał 4 lata, najstarszy 75 lat.

Trasa wiodła przez Kociołki, cmentarz wojenny w Kociołkach, następnie ścieżkę dydaktyczną „Królewskie Źródła” i rezerwat przyrody „Brzeźniczka”, aż do Leśnego Przystanku Historii IPN na polanie w pobliżu Augustowa.

Przewodnikiem była Lidia Zaczyńska z Nadleśnictwa Kozienice, która w interesujący sposób pokazywała to, co puszcza ma najcenniejsze i dzieliła się swoją wiedzą na temat przyrody, mijanych gatunków roślin oraz żyjących tu zwierząt. Uczestnicy uczyli się między innymi rozpoznawania tropów i śladów saren, jeleni, dzików czy lisów, przyglądali się efektom „pracy” bobrów. Dowiedzieli się także, jak wyglądają różne gatunki huby, w tym jadalnej, jak gospodarowano dawniej w lesie i jak ta gospodarka wygląda dzisiaj. Przystankami na drodze były miejsca pamięci narodowej, rezerwaty przyrody, a wędrówce towarzyszył cały czas śpiew ptaków.

Po ponad siedmiu kilometrach turyści dotarli do Leśnego Przystanku Historii IPN, gdzie w towarzystwie Tomasza Wierzbickiego ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej zwiedzili izbę pamięci, w której przedstawiona jest historia walk o niepodległość podczas I wojny światowej i pokazana walka partyzantów AK z II wojny światowej oraz „Żołnierzy Wyklętych”. Podczas zakończenia wędrówki był czas na pyszny bigos i pieczone na ruszcie kiełbaski. Każdy z uczestników otrzymał także zestaw upominków. Wszyscy byli pod wrażeniem tej „żywej” lekcji przyrody i historii, a przede wszystkim lekcji szacunku i poszanowania dla otaczającej nas natury.

Organizatorami tego znakomicie ocenianego rajdu była Enea Wytwarzanie i jej pracownik – Maciej Zając,  a partnerami Nadleśnictwo Kozienice – Natalia Zawodnik oraz radomska delegatura Instytutu Pamięci Narodowej i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.

Kolejne zbiory miodu z pasieki Elektrowni Kozienice

Pasieka na terenie Enei Wytwarzanie powstała przy wsparciu zaprzyjaźnionego pszczelarza, pracowników oraz wolontariuszy. Cała historia zaczęła się jakieś 8 lat temu, kiedy to właśnie Rafał Laśkiewicz, pszczelarz pasjonat, pracował przy chłodni kominowej przy nowym bloku, odkrył tam rój pszczół i zaopiekował się nim.

Funkcjonowanie pasieki i owocne zbiory pysznego miodu to żywy dowód na to, że środowisko panujące w Enei Wytwarzanie to wspaniałe miejsce do życia dla roślin, zwierząt oraz owadów, w tym pszczół, a istniejące łąki kwietne to cudowne stołówki pełne miododajnych roślin. Powiększona, w porównaniu z ubiegłym rokiem, pasieka składa się z sześciu aktywnych uli, w każdym z nich mieszka około 70 tysięcy okazów, a rządy sprawuje „szlachetna matka”.

Dzięki doskonałym, komfortowym warunkom życia oraz profesjonalnej opiece pszczelarza kolejne miodobranie zakończyło się sukcesem. Podczas pierwszego w tym roku zbioru udało się pozyskać około 40 litrów miodu. Ciekawostką jest również to, że podczas miodobrania utworzone zostały dwie nowe rodziny pszczele, które z pewnością zasilą kolejne „miejsca pracy”.

Współpraca z pszczołami układa się świetnie, dlatego z radością i optymizmem obserwujemy nasze wspólne osiągnięcia i wyczekujemy kolejnych obfitych zbiorów.