Archiwum kategorii: Sport

Kolejna porażka Czarnych

W meczu 21. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na wyjeździe 0:3 z Indykpol AZS Olsztyn. Dla podopiecznych trenera Jakuba Bednaruka to trzynasta porażka w tym sezonie.

Olsztynianie wygrali pierwszą partię, ale nie mogliby mieć pretensji, gdyby to radomianie objęli prowadzenie w meczu. Goście pod względem sportowym nie ustępowali gospodarzom. W grze nie było fajerwerków. Kibice w Iławie i przed telewizorami Polsatu oglądali typową walkę o punkty. W Indykpolu AZS niezawodny był Karol Butryn, który w pierwszym secie zdobył siedem punktów.

Na początku drugiego seta radomianie, jakby świadomi utraconej szansy w pierwszym, przejęli inicjatywę i prowadzili 6:3. Indykpol AZS szybko wyrównał na 8:8 i do końca gra była wyrównana. Jednej czy drugiej drużynie udało się objąć prowadzenie (10:12), ale rywale szybko doprowadzali do remisu. Od stanu po 18 gospodarze zdobyli dwa punkty i przewagę utrzymali do końca.

W trzeciej partii olsztynianie rządzili na boisku od pierwszych piłek 7:2. Radomianie próbowali walczyć, ale psując zagrywki, nie dawali sobie szansy na grę w obronie i kontrze 14:7. W drugiej części gospodarze grali bardzo spokojnie i powiększyli przewagę 18:9. Ostatecznie podopieczni Javiera Webera pozwolili rywalom ugrać w tej partii tylko 16 punktów.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z liderem tabeli, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie odbędzie się w środę (2 marca) o godz. 17:30.

Indykpol AZS Olsztyn – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:22, 25:23, 25:16)

AZS: Firlej 1, Andringa 4, DeFalco 14, Averill 4, Poręba 7, Butryn 14, Gruszczyński (libero) oraz Siwczyk, Jakubiszak, Bakiri 1.

Czarni: Kędzierski 3, Lemański 5, Rusin 6, Gąsior 8, Warda 6, Firszt 11, Masłowski (libero) oraz Voropaev, Faryna 2, Santana.

MVP: Jan Firlej (AZS).

Foto: PlusLiga

Radomiak przegrał w Grodzisku Wielkopolskim

W meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze Radomiaka przegrali na wyjeździe 1:3 z Wartą Poznań. Dla podopiecznych trenera Dariusza Banasika to czwarta porażka w tym sezonie.

Warta Poznań – Radomiak Radom 3:1 (0:1)
Jan Grzesik 47, Miguel Luis 51, 53 – Dawid Abramowicz 36

Warta: 1. Adrian Lis – 2. Jan Grzesik, 6. Łukasz Trałka, 44. Dawid Szymonowicz, 4. Robert Ivanov, 22. Konrad Matuszewski – 16. Miguel Luis (63, 30. Miłosz Szczepański), 15. Michał Kopczyński, 21. Mateusz Kupczak (90, 8. Niilo Maenpaa), 77. Jayson Papeau (63, 7. Frank Castaneda) – 99. Adam Zrelak (74, 9. Mateusz Kuzimski).

Radomiak: 1. Filip Majchrowicz – 14. Damian Jakubik (75, 22. Tiago Matos), 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz – 9. Leandro, 35. Daniel Łukasik (75, 55. Meik Karwot), 2. Thabo Cele (59, 8. Luizao), 11. Jo Santos (59, 20. Luis Machado) – 19. Karol Angielski, 13. Maurides (59, 10. Mateusz Radecki).

Żółte kartki: Trałka – Cele, Leandro.

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 1566.


Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają przed własną publicznością z Lechią Gdańsk. Mecz odbędzie się w niedzielę (27 lutego) o godz. 15:00.

Zapis tekstowej relacji na żywo – TUTAJ.

Pewne zwycięstwo Radomki

W meczu 19. kolejki Tauron Ligi siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom wygrały na własnym parkiecie 3:0 z MKS Kalisz. Dla zespołu trenera Riccardo Marchesiego to dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie.

Pierwszą partię spotkania od dobrej gry rozpoczęła Freya Aelbrecht 2:0. Warto zaznaczyć, że dobrze zagrywała Natalia Murek 5:2. Kaliszanki starały się dotrzymać kroku rywalkom, ale niestety nie wystrzegały się prostych błędów 4:7. Dopiero kiedy w polu serwisowym gości pojawiła się Sylwia Kucharska, zespół z Kalisza doprowadził do remisu 9:9. W drugiej połowie premierowej odsłony przysłowiowy piąty bieg włączyły siatkarki z Radomia 15:10 i 18:11. Do końca kontrolowały już grę, wygrywając pewnie do 19. Ostatni punkt zdobyła Alexandra Lazić.

Początek drugiej odsłony sobotniego meczu zaczął się od równej gry obu ekip 4:4 i 8:8. Chwilę później gospodynie zaczęły budować swoją przewagę. Utrzymywały równy poziom gry w każdym elemencie 14:11. Kaliszanki miały problemy z dokładnym przyjęciem 14:18. Z kolei zawodniczki Energa MKS nie wystrzegały się prostych błędów. E.Leclerc Moya Radomka Radom utrzymała odpowiednią koncentrację i zwyciężył w tym secie 25:18. Ostatnie oczko dla swojego zespołu zdobyła Aleksandra Wójcik.

W kolejnej partii gospodynie dość szybko narzuciły przyjezdnym swój rytm gry 8:4. Serią bardzo dobrych zagrywek popisała się Kornelia Moskwa. Kaliszankom nie można było odmówić waleczności 12:12. Od tego momentu do końca toczyła się dość równa gra 21:19. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliły zawodniczki z Radomia 25:20. Spotkanie zakończył błąd w ataku Eweliny Żurawskiej.

To pierwsze ligowe zwycięstwo radomskiego zespołu w hali RCS.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianki zagrają na wyjeździe z BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Mecz odbędzie się w piątek (4 marca) o godz. 17:30.

E.Leclerc Moya Radomka Radom – MKS Kalisz 3:0 (25:19, 25:18, 25:20)

Radomka: Murek 11, Wójcik 12, Aelbrecht 6, Lazić 17, Moskwa 9, Skorupa 2, Witkowska (libero) oraz Kobuz 1, Biała, Adamek (libero).

MKS: Drużkowska 9, Żurowska 8, Cygan 5, Dudek 7, Kubacka 4, Kucharska, Wysokińska (libero) oraz Miechowicz 10, Mucha, Bałuk, Gajewska.

MVP: Katarzyna Skorupa (Radomka).

Foto: UM Radom

Młodzieżowiec trafił do Radomiaka

21-letni Franciszek Wróblewski podpisał kontrakt z Radomiakiem Radom! Umowa ze skrzydłowym obowiązywać będzie do 30 czerwca 2023 roku.

To kolejne wzmocnienie Zielonych w tym okienku transferowym. Młodzieżowiec jest wychowankiem Wisły Kraków. Następnie reprezentował barwy I-ligowych wówczas klubów: Rakowa Częstochowa i Odry Opole. Już jako 18-latek zdobył swoją pierwszą bramkę na zapleczu Ekstraklasy – w barwach Rakowa w meczu z Sandecją Nowy Sącz.

Kolejne półtora roku Wróblewski, który może grać na obu bokach pomocy, spędził w II-ligowej Pogoni Siedlce. W poprzednim sezonie 21-latek zanotował 28 meczów, strzelił 2 gole i zaliczył 4 asysty na boiskach eWinner II ligi. W tych rozgrywkach zapisał na swoim koncie 19 występów (liga + puchar), zdobywając jedną bramkę. Z Radomiakiem trenuje od początku zimowego okresu przygotowawczego, był na obozie w Turcji.

Brazylijczyk w Radomiaku

23-letni Luizao podpisał kontrakt z Radomiakiem Radom! Umowa z brazylijskim środkowym pomocnikiem obowiązywać będzie do 30 czerwca 2025 roku.

To kolejne wzmocnienie Zielonych w tym okienku transferowym. Brazylijczyk jest wychowankiem Sao Paulo FC. Jego pierwszym klubem w Europie było FC Porto. 23-latek był podstawowym zawodnikiem rezerw portugalskiego klubu, ale zaliczył też debiut w pierwszym zespole – w rozgrywkach pucharowych.

Luizao następnie występował na Ukrainie – w drużynie Worskła Połtawa. W sezonie 2019/2020 defensywny pomocnik zanotował 20 meczów w Premier Liha i zdobył 1 bramkę. W kolejnych rozgrywkach Brazylijczyk grał za naszą wschodnią granicą, ale wrócił też do swojego rodzimego kraju, a konkretniej do klubu EC Bahia.

Kolejny sezon to powrót do Worskły, z którą Luizao występował m.in. w Lidze Konferencji Europy i wypożyczenie do Bahii, gdzie 23-latek spędził ostatnie miesiące. Pożegnalny występ w tej drużynie zanotował 19 stycznia w rozgrywkach Campeonato Baiano. W Radomiaku będzie grał z numer 8 na plecach.

Parnasse vs. Rutkowski walką wieczoru gali KSW w Radomiu

Pojedynek o mistrzowski pas dywizji piórkowej, w którym Francus Salahdine Parnasse zmierzy się z radomianinem – Danielem „Rutkiem” Rutkowskim, będzie główną atrakcją gali KSW 68 w Radomiu.

Mistrz wagi piórkowej KSW, Salahdine Parnasse zmierzy się na KSW 68 z byłym mistrzem FEN i Babilon MMA, Danielem Rutkowskim. Mistrzowski pojedynek będzie główną atrakcją gali KSW 68, która odbędzie się 19 marca w nowo wybudowanej hali Radomskiego Centrum Sportu przy ul. Struga w Radomiu. Podczas pierwszej wizyty KSW w Radomiu, na karcie walk zobaczymy również między innymi, Damiana Janikowskiego, Shamila Musaeva i innych radomian: Patryka Kaczmarczyka i Alberta Odzimkowskiego.

Salahdine Parnasse (16-1-1) w ostatnim występie zrewanżował się Danielowi Torresowi za przegraną z początku 2021 roku, pokonując go przez decyzję sędziów. Francuz wygrywając w rewanżu na KSW 65 odzyskał pas mistrza wagi piórkowej, który stracił w pierwszej walce z Torresem. Pomiędzy dwoma walkami z Hiszpanem pokonał również Filipa Pejicia. W organizacji KSW Parnasse walczy od roku 2017. W tym czasie pokonał Łukasza Rajewskiego, Artura Sowińskiego, Marcina Wrzoska, Romana Szymańskiego i Ivana Buchingera.

Daniel Rutkowski (13-2 1NC) to były czempion organizacji FEN i Babilon MMA, których mistrzowskie pasy posiadał w tym samym czasie. 32-latek z Radomia w okrągłej klatce zadebiutował na gali KSW 64 efektownie nokautując Filipa Pejicia. Rutkowski jest dziś na fali trzynastu wygranych z rzędu w MMA. „Rutek” wywodzi się z zapasów, w których zdobył tytuł mistrza Polski, będąc młodzieżowcem, jak i walcząc już w seniorach. Przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w 2015 roku a w zeszłym do swojego bogatego doświadczenia w sportach walki dołożył dwa pojedynki w boksie na galach Babilon Boxing Show.

Porażka HydroTrucku w powrotnym debiucie trenera Witki

W meczu 19. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku przegrali na własnym parkiecie 69:76 z Treflem Sopot. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki, który wrócił do radomskiej drużyny, to już osiemnasta porażka w tym sezonie.

Sopocianie świetnie weszli w to spotkanie i po trafieniu Michała Kolendy prowadzili 7:0. W pewnym momencie gospodarze zareagowali jednak serią 10:0 i głównie dzięki Mike’owi Moore’owi oraz Filipowi Kraljeviciowi wychodzili na prowadzenie! Aktywny DeAndre Davis po raz kolejny zmieniał sytuację, ale ostatecznie trójka Ahmeda Hilla oznaczała, że po 10 minutach było 20:19.

Trefl znowu był świetny na początku drugiej kwarty i po kolejnym zagraniu Pawła Leończyka miał ponownie osiem punktów przewagi. HydroTruck znowu nie pozwolił jednak na nic więcej i starał się być blisko – po akcji Aleksandra Lewandowskiego przegrywał tylko czterema punktami. Ostatecznie jednak dzięki Yannickowi Franke i Karolowi Gruszeckiemu pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:42.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Roberta Witki zaczął realnie odrabiać straty. Radomianie nadal utrzymywali mały dystans do przeciwników. Później najpierw dzięki akcji Ahmeda Hilla zbliżyli się na punkt, a prowadzenie dał im Michael Moore. Ostatecznie po trafieniu Karola Gruszeckiego po 30 minutach było 53:54.

W kolejnej części meczu przez trzy minuty żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć nawet punktu! Później jednak bardzo ważne akcje kończyli Franke oraz Gruszecki i to ekipa trenera Marcina Stefańskiego utrzymywała przewagę. Kolejny zryw duetu Moore-Hill oznaczał jednak remis! W końcówce najważniejsze trójki trafili Karol Gruszecki i DeAndre Davis! Dzięki nim Trefl zwyciężył 76:69.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Asseco Gdynia. Mecz odbędzie się w czwartek (3 marca) o godz. 17:30.

HydroTruck Radom – Trefl Sopot 69:76 (20:19, 15:23, 18:12, 16:22)

HydroTruck: Hill 19, Moore 19, Kraljević 13, Ireland 7, Żmudzki 4, Lewandowski 4, Zalewski 3, Dzierżak, Zegzuła.

Trefl: Gruszecki 16, Franke 15, Davis 13, Sharma 11, Kolenda 11, Leończyk 8, Ziółkowski 2, Łałak 0.

Foto: Dariusz Osiej/MOSiR Radom

Witka ponownie trenerem HydroTrucku!

Robert Witka ponownie został trenerem koszykarzy HydroTrucku Radom! Zastąpił na tym stanowisku Mihailo Uvalina i jego celem będzie utrzymanie drużyny w Energa Basket Lidze.

Serb prowadził HydroTruck w 10 meczach. Zastąpił w trakcie sezonu Marka Popiołka. Wygrał tylko raz – w debiucie ze Stalą Ostrów Wielkopolski, później było dziewięć porażek z rzędu…

Robert Witka to wieloletni zawodnik, a później trener HydroTrucku. Odszedł z klubu po zakończeniu poprzedniego sezonu. Jego przygoda z GTK Gliwice nie okazała się jednak owocna, więc teraz wraca, aby utrzymać Energa Basket Ligę w Radomiu.

– Rozstanie trenera Witki z HydroTruckiem Radom wszystkim nam nie wyszło na dobre. Teraz jednak jesteśmy dobrej myśli i liczymy na ponowną owocną współpracę – mówi prezes Piotr Kardaś.

Jak czytamy na oficjalnej stronie klubu, Robert Witka ostro wziął się do pracy – rozpoczął już treningi z drużyną. Pierwszy mecz, podczas którego będzie prowadził HydroTruck Radom, już w najbliższą środę o 20:00 w hali RCS. Rywalem będzie Trefl Sopot.

Czarni gładko przegrali z Katowicami

W meczu 20. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na własnym parkiecie 0:3 z GKS-em Katowice. Dla podopiecznych trenera Jakuba Bednaruka to już dwunasta porażka w tym sezonie.

Trudno o gorszy początek meczu, niż ten, który swoim kibicom zaprezentowali radomianie. Ledwie się zaczął mecz, a już było widać, że po pierwszej partii zawodnicy Jakuba Bednaruka będą przegrywać. Najpierw 0:3, później 1:5, pierwszy czas przy wyniku 2:8, kolejny przy 3:11. Ba, punkt dla GKS zdobył nawet libero Bartosz Mariański, który stojąc tyłem do siatki przebijał piłkę zza linii końcowej boiska. I tak przebił, że spadła ona tuż za mocno zaskoczonym Sebastianem Wardą.

Po stronie katowickiej bardzo dobrze grał skuteczny w ataku, bloku i zagrywce Jakub Jarosz. Ale nie tylko on, bo właściwie wszyscy gracze spisywali się dobrze. Miejscowi za to od stanu 5:15 wreszcie trochę przebudzili się z letargu. Seta oczywiście nie wygrali, ale choć trochę powalczyli, bo w pierwszej partii górą byli katowiczanie, którzy zwyciężyli 25:15.

Chwała radomskim siatkarzom, że nie poddali się po tak bolesnej lekcji w pierwszym secie. W drugim od początku grali znacznie lepiej, a gdy rywale odskoczyli na pięć punktów (5:10) to mozolnie odrabiali straty. Długo nie mogli wyjść na prowadzenie, aż wreszcie udało im się to w najważniejszym momencie – na 24:23. Wprawdzie była to ostatnia miła ich chwila w tym secie, bo do remisu doprowadził Quiroga, później asa posłał Jarosz, a seta zakończył blok na Pawle Rusinie, to jednak za ambicję Cerrad Enei Czarnym należą się brawa.

W trzecim, który okazał się ostatnim, tej walki było już mniej, a błędów zdecydowanie więcej. Katowiczanie uciekli po zagrywce Micah’a Ma’a na pięć punktów, a później jeszcze zdecydowanie powiększyli tę przewagę. Zespół trenera Grzegorza Słabego mógł spokojnie dokończyć mecz, bawiąc się siatkówką i grając z uśmiechem na ustach. Wygrana 25:16 w dobry sposób oddawała przewagę katowiczan nie tylko w ostatnim secie – relacjonuje oficjalny portal ligi.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Indykpol AZS Olsztyn. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek (21 lutego) o godz. 17:30.

Cerrad Enea Czarni Radom – GKS Katowice 0:3 (15:25, 24:26, 16:25)

Czarni: Kędzierski, Lemański 2, Rusin 12, Warda 4, Berger 8, Faryna 4, Masłowski (libero) oraz Gąsior 6, Santana 2, Parkinson 1, Firszt, Voropaev.

GKS: Drzazga 10, Jarosz 15, Kania 6, Ma’a 5, Rousseaux 10, Hain 7, Quiroga 14, Mariański (libero) oraz Lewandowski, Domagała 1.

MVP: Jakub Jarosz (GKS).

Foto: PlusLiga

Gość Radia Radom

Gościem Michała Tarnowskiego był Mariusz Stępień, pilot motoparalotni w aeroklubie radomskim oraz pilot kadry narodowej PARAMOTOR TEEM POLAND

Cała rozmowa do wysłuchania poniżej:

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2022/02/powtorka-gosc-1.mp3?_=1