Czy na Józefowie będzie pododdział zakaźny?



3 lekarzy, 15 pielęgniarek i 3 opiekunki – takiego zespołu potrzeba by w szpitalu na Józefowie mógł ruszyć pododdział zakaźny. Jego uruchomienie to wymóg wojewody mazowieckiego. W razie potrzeby miałby on odciążyć jedyny jak na razie oddział zakaźny z Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Lecznica na Józefowie nie jest jednak do tego przygotowana. Brakuje pieniędzy i przede wszystkim rąk do pracy

Czy w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym na Józefowie powstanie oddział zakaźny? Lecznica jest zobowiązana do stworzenia poddziału zakaźnego w związku z koronawirusem. To zarządzenie wojewody mazowieckiego. Na poddziale na Józefowie ma się znaleźć 15 łóżek. Jak tłumaczy Łukasz Skrzeczyński, wiceprezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu – koszty stworzenie i utrzymania tego poddziału przewyższają możliwości finansowe lecznicy.

Do zabezpieczenia 15 pacjentów, którzy mieli by się znaleźć w oddziale zakaźnym na Józefowie potrzebny jest pełny zespół medyczny. To trzech lekarzy, 15 pielęgniarek i trzy opiekunki – mówi Ewa Golonka, dyrektor ds. pielęgniarstwa i średniego personelu medycznego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.

Jak podkreśla dyrektor Golonka – problem z personelem wynika przede wszystkim ze specyfiki pracy na oddziale zakaźnym. W związku z zagrożeniem zarażenia się pod pacjenta – lekarze czy pielęgniarki boją się ryzykować.

Poddział zakaźny na Józefowie ma zostać utworzony w tak zwanym budynku niskim szpitala, w części oddziału płucnego – informuje Krzysztof Zając, wiceprezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.

Pododdział zakaźny powinien działać w Mazowieckim Szpitalu już od 28 lutego, ale do tej pory nie powstał.

Jednocześnie w lecznicy brakuje materiałów jednorazowych takich jak maseczki, fartuchy i rękawiczki. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Komentarze