Dzisiaj „Dzień bez bielizny”

31 grudnia obchodzimy nie tylko Sylwestra, ale również Dzień bez bielizny. Dzisiaj jej noszenie, to sprawa oczywista. Ale nie zawsze bielizna była codziennym elementem stroju i nie każdy ją nosił

Jak każdy wynalazek, bielizna zrodziła się z potrzeby. W ciepłym klimacie starożytnego Egiptu, czy Mezopotamii, spodnia odzież nie była potrzebna.  Pochodzi ona z zimniejszej strefy klimatycznej, gdzie odzież wierzchnia szyta była z grubych, sztywnych tkanin. Kalesony i dłuższe tuniki chroniły ciała zarówno przed zimnem jak i otarciami. Kobiety nosiły wtedy dodatkowo opaski pod biust.

Wiek XVI wiele zmienił, szczególnie w damskiej bieliźnie. Pojawiły się pierwsze kaftany z fiszbinami podtrzymującymi biust. Kilkadziesiąt lat później gorset stał się nieodzownym elementem ubioru każdej kobiety. Zdecydowanie mniej chętnie noszone były w owych czasach, majtki. Te używane były w zasadzie tylko przez stateczne panie, w czasie srogich zim.

Dopiero sztywny materiał, z którego szyte były krynoliny, zmusił kobiety do włożenia sięgających do połowy łydki pantalonów. Im dłuższa stawała się historia tej części odzieży, tym mniejsza stawała się ona sama. W XIX wieku pantalony sięgały  kolan. Wiek później, zasłaniając już tylko skromnie, najbardziej intymne części kobiecego ciała, zyskując nazwę majtek.

Niewygodne i krępujące gorsety spłonęły na stosach feministek, wyzwalających się spod męskiej dominacji, na początku XX wieku. Zastąpił je biustonosz, wynaleziony przez Mery Phelps Jacob. Uszyty był z dwóch chusteczek do nosa połączonych tasiemką. W latach 40. XX wieku, do jego produkcji zaczęto używać fiszbin.

Dzisiaj znamy co najmniej kilka rodzajów damskiej i męskiej bielizny. Do tego czasu jednak, ludzkość musiała przejść bardzo długą i często krępującą drogę.

Czy dzisiejsze święto będzie dla Was okazją do zrzucenia tak zwanych „niewymownych”? Czy rozpoczniecie nowy rok „bez skrępowania”?

Komentarze