Ewa Podsiadły-Natorska o swojej najnowszej powieści „WŚCIEKŁE”



„Ja nie wiem, czym jest feminizm. Wiem natomiast, czym jest sprawiedliwość” – powiedziała główna bohaterka książki radomskiej pisarki Ewy Podsiadły-Natorskiej pt. „Wściekłe”. Premiera wydawnicza powieści już w listopadzie, a o inspiracjach, poszukiwaniu stylu i refleksjach na temat otaczającego nas świata opowiada sama autorka.

Rozmawia Magdalena Podsiadły

 

„Wściekłe” kreują dystopiczny obraz polskiej rzeczywistości, w której przerażającej dosłowności nabrało określenie „tradycyjna rola kobiety”, a wszelkie objawy niesubordynacji są surowo karane. W tej rzeczywistości kobiety muszą upomnieć się o swoje prawa. Lecz to nie jest powieść tylko o nich. To powieść o patriotyzmie, podziałach we współczesnych mediach, trudnych relacjach rodzinnych. O poszanowaniu ludzkiej odrębności i o ludzkiej obłudzie. Stawia pytania o granice działania państwa. Zmusza do zastanowienia się, czy dla obywateli lepszy jest system totalitarny, czy anarchistyczny. Jest krytyką konformizmu i oportunizmu. Pokazuje, jakie konsekwencje może mieć zapętlenie się w jakiejkolwiek, nawet najwznioślejszej idei. A przede wszystkim jest pochwałą wolności, która nigdy nie jest dana człowiekowi raz na zawsze.

 

 

Komentarze