Ginczanka. Przepis na prostotę

„Ginczanka. Przepis na prostotę” – opowieść o życiu Zuzanny Ginczanki zostanie przedstawiona w najbliższą niedzielę w Muzeum Witolda Gombrowicza

O życiu Zuzanny Ginczanki, poetki i gwiazdy międzywojennej bohemy opowie Agnieszka Przepiórska. Monodram „Ginczanka. Przepis na prostotę życia” to także opowieść o karierze, miłości, sławie i śmierci.

Zrealizowany przez sopocki Teatr na Plaży w koprodukcji z Teatrem Łaźnia Nowa z Krakowa monodram Agnieszki Przepiórskiej w reżyserii Anny Gryszkówny opowiada historię Zuzanny Ginczanki (właściwie Sara Polina Gincburg; 1917-1944), poetki – wizjonerki okresu międzywojennego, znanej w świecie międzywojennej bohemy, wyemancypowanej, pięknej kobiety. Żydówka, Rosjanka, Cyganka, która urodziła się na styku tych trzech krajów, języków i kultur (Ukrainy, Rosji i Polski) wybrała ostatecznie Polskę Tuwima i Gombrowicza (przez obu była ceniona). W czasie okupacji Ginczanka ukrywała się w Krakowie, po zadenuncjowaniu przez sąsiadkę została aresztowana przez gestapo. Została rozstrzelana na kilka tygodni przez wyzwoleniem Krakowa. Zginęła mając zaledwie 27 lat.

O życiu, dzieciństwie, przyjaźniach, miłości, poezji, o karierze, sławie ale i o śmierci Ginczanki opowiada w spektaklu Agnieszka Przepiórska, aktorka teatralna, serialowa i filmowa, laureatka wielu scenicznych nagród, m.in. za spektakle I będą święta oraz Tato nie wraca.

Bezpłatny autobus

Na spektakl chętnych z Radomia do Wsoli dowiezie bezpłatny autobus. Autobus odjedzie o godzinie 18 z przystanku przy ulicy Chrobrego/Czysta (kierunek Michałów). Powrót do Radomia po spektaklu około godziny 20.30. Ze względów sanitarnych w autobusie może być zajęta tylko połowa miejsc.

Muzeum prosi osoby, które wybierają się na koncert o wydrukowanie, przeczytanie i podpisanie specjalnego oświadczenia. Druk do pobrania dostępny jest na stronie muzeum. Podpisany dokument można zabrać ze sobą i przekazać pracownikom przy wejściu na teren placówki.

Spektakl zostanie wystawiony o godz. 19 w parku w Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli.

W spektaklu używane jest światło stroboskopowe.

Fot. materiały prasowe organizatora

Komentarze