Spotkanie świetnie otworzył Sebastian Lubaś, który odniósł niezwykle ważne zwycięstwo z Łukaszem Nadolskim. Wygrana Sebastiana cieszy podwójnie, gdyż to przeciwnik dla niego bardzo niewygodny. Drugim przełomowym momentem spotkania i najbardziej widowiskowym pojedynkiem meczu była gra Marcina Kusińskiego z Czechem, Radkiem Mkrvicka. Marcin przez dwa ostatnie sezony nie zdołał przełamać Czecha, jednak w tym meczu, pomimo tego, że przegrywał 10:8 w 5. secie wygrał kolejne 4. akcje ostatecznie triumfował.
Na drugim stole, ani Paweł Glegoła, ani Artur Kalita nie potrafili wygrać z młodym Danielem Lisem. Szczególnie serwis sprawiał im ogromne trudności.
Po deblach oraz wygranej Marcina Kusińskiego z Łukaszem Nadolskim 3:0 (w ostatnim secie Marcin prowadził już 9:0) IKTS prowadził 5:2 i wydawało się, że zdoła wygrać. Niestety, zbyt duża Remis z jedną z najlepszych drużyn 1.ligi powinien cieszyć i napawać optymizmem na kolejne spotkania.